Jarosław Kaczyński odpowiadał we wtorek na pytania polskich i rosyjskich prokuratorów przez ponad trzy godziny.
Jak dowiedział się "Fakt", rosyjscy śledczy chcieli na przykład usłyszeć od Jarosława Kaczyńskiego, po co prezydent leciał 10 kwietnia do Katynia, i o czym bracia rozmawiali tuż przed katastrofą przez satelitarny telefon z pokładu. Interesowało ich też to, czy szef PiS będzie ubiegał się o odszkodowanie.
Polscy prokuratorzy pytali m.in. o to, jak wyglądały przygotowania do wylotu. Jarosław Kaczyński zeznał, że rozważał wylot, ale nie poleciał do Katynia ze względu na ciężką chorobę matki - bracia dzielili się opieką w szpitalu i zawsze jeden z nich zostawał w stolicy. Dodał też, że Kancelaria Prezydenta rozważała kilka środków dojazdu delegacji na uroczystości: przejazd pociągiem, lot tupolewem lub jakiem.
Kaczyński zeznał również, że podczas telefonicznej rozmowy z bratem tuż przed katastrofą nie poruszał tematu lądowania samolotu, a rozmawiano głównie o zdrowiu matki Kaczyńskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?