Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy wypił 8,68 litra spirytusu

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Alkohol szkodzi zdrowiu - tabliczkę z takim napisem zobaczymy w każdym sklepie z napojami wyskokowymi.

Gdzie po alkohol?

Gdzie po alkohol?

Kupienie w Ełku alkoholu nie jest dużym problemem. W mieście, na koniec ubiegłego roku koncesje na sprzedaż trunków z procentami miało 138 sklepów i 70 punktów gastronomicznych, czyli barów i restauracji. Na sprzedaż samego piwa pozwolenie miało 131 sklepów i 70 lokali. Natomiast wino i wódkę można było kupić w 110 sklepach i 41 punktach gastronomicznych.
Koncesja wydawana jest na 3 lata. Za pierwszą na wszystkie alkohole trzeba zapłacić ponad 3 tys. zł. Opłata za następne uzależniona jest od ilości sprzedawanych trunków.

Ale mimo tych ostrzeżeń ciągle wypijamy olbrzymie ilości procentowych trunków.

W ubiegłym roku przepiliśmy prawie 48 milionów złotych. To jedna trzecia ełckiego budżetu zaplanowanego na 2010 rok.

Częściej sięgamy po wino

Jeszcze kilka lat temu najchętniej piliśmy czystą wódkę. Później zachwycaliśmy się zagranicznymi trunkami - koniakami i whisky. A teraz ełczanie coraz częściej sięgają po kieliszek z winem.

- Na zachodzie pije się je prawie do wszystkiego. Nawet małe dzieci dostają trochę do obiadu - mówi ełczanka Ewelina Randzio. - We Włoszech czy w Hiszpanii butelka niezłego wina kosztuje ok. 3 euro. U nas trzeba zapłacić trochę więcej, co najmniej 20 złotych.

Kolorowe alkohole, zwłaszcza te droższe, kupujemy chętnie, ale nie dla siebie. Często szukamy tych ładnie zapakowanych, żeby dać je w prezencie.
Ciągle najbardziej popularna jest czysta wódka i piwo.

- Piję piwo, bo jest dobre. A najlepiej smakuje oczywiście w pubie - mówi Oskar Zawiślak. - Tylko trzeba pamiętać, żeby nie przesadzić. Bo następnego dnia można się kiepsko czuć.

Alkohol kupują też turyści

Jak pokazują statystyki, często sięgamy po kieliszek. W ubiegłym roku przeciętnie każdy ełczanin wypił 8,68 litra spirytusu.

- To mniej niż w 2008 roku, ale o 1,49 litra więcej niż jeszcze w 2006 roku - mówi Janina Bałdyga, kierownik referatu działalności gospodarczej w ełckim ratuszu.
Oznacza to, że w 2009 roku co miesiąc każdy ełczanin statystycznie wypił 0,7 litra spirytusu, nawet mały chłopiec czy 80-letnia babcia.

- Znacznie więcej alkoholu sprzedaje się latem, zwłaszcza piwa. Jest gorąco, chce się pić, a zimny napój najlepiej gasi pragnienie. W wakacje wielu naszych klientów to turyści - mówi pani Alicja ze sklepu monopolowego przy ul. Armii Krajowej.

Niewielu mieszkańców wie, że kupując alkohol w ełckich sklepach, pomagają miastu. Z opłat za koncesje w tym roku do budżetu wpłynie 860 tysięcy złotych. Dzięki tym pieniądzom uda się zbudować kolejne boiska do streetballa i skate-park.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna