Kolejny Podlasianin ofiarą oszustwa "na zdalny pulpit". Znajomy go ostrzegał, ale przestępcy byli szybsi

Do bielskich policjantów zgłosił się 50-letni mieszkaniec powiatu. Mężczyzna poinformował, że został oszukany metodą „na zdalny pulpit”.

Czytaj też:

- Opowiedział mundurowym, że zadzwoniła do niego osoba podająca się za pracownika banku. Rozmówca powiedział, że ktoś próbował ukraść pieniądze z jego konta. Aby zablokować przelew pieniędzy, mężczyzna miał zainstalować aplikację do zdalnej obsługi urządzenia - relacjonuje kom. Agnieszka Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Bielsku Podlaskim.

50-latek uwierzył w historię oszusta i wykonał jego polecenia.

Na swoim telefonie zainstalował wskazaną przez oszustów aplikację. Następnie mieszkaniec powiatu bielskiego przekazał rozmówcy dane osobowe i dane do logowania na konto.

Zobacz także:

Rozmowie 50-latka z rzekomym pracownikiem banku przysłuchiwał się jego znajomy. Ostrzegł kolegę, że to mogą być oszuści.

- Wówczas mieszkaniec powiatu rozłączył się, a następnie zablokował dostęp do swojego konta. Niestety, przestępcy zdążyli wypłacić 2 tysiące złotych - podaje kom. Dąbrowska.

Policja po raz kolejny apeluje o rozsądek i ostrożność przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych. Przypomina, aby weryfikować tożsamość rozmówców i nie instalować na swoim telefonie, komputerze czy innym urządzeniu jakichkolwiek programów czy aplikacji.