Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzyczeli do niej "Ty czarna małpo" i "k..." Czy trzej młodzi mężczyźni pójdą do więzienia?

(ika)
fot. A. Zgiet
Sprawcy rasistowskiej napaści na czarnoskóra Szwedkę dziś stanęli przed sądem

Do zdarzenia doszło 10 marca br. w białostockiej Galerii Białej. Szwedka pochodzenia kubańskiego została obrzucona wyzwiskami podczas zakupów.

- Zaczęli mnie obrażać po angielsku i polsku. Krzyczęli "Ty czarna małpo" i k***. Nie mówię po polsku, ale dobrze rozumiem co znaczy k*** - zeznała dziś pokrzywdzona Saskia Nadira Moli Lafargue.

Głównemu z nich Rafałowi S. (18 l.) postawiono 2 zarzuty: znieważenia na tle rasistowskim oraz uszkodzenia ciała na skutek okładania pięściami. Pozostali Daniel T. (18 l.) i Łukasz S. (20 l.) opowiedzą tylko za znieważenie. Ostatni dwaj nie przyznają się jednak do winy. Twierdzą, że byli w miejscu zdarzenia, ale w nim nie uczestniczyli. Wszystkim grożą 3 lata więzienia.

Wersja pierwsza: oskarżony uderzył kobietę pięścią w twarz

Rafał S. przyznał się do winy. Zapytany jednak przez sąd o przyczyny swojego zachowania, odpowiedział:

- Nie wiem dlaczego tak postąpiłem. Ona się tak na mnie dziwnie popatrzyła, jakby chciała mnie zabić. Może to przez moją krótką fryzurę. Pomyślała, że jestem skinem. Rzeczywiście krzyknąłem do niej "co się patrzysz czarna małpo! Ale nigdy nikogo tak nie obrażałem. - broni się oskarżony. - Poza tym ona opluła mnie i pokazała środkowy palec.

Do ponownego ich spotkania doszło w korytarzu, przy toaletach. Tym razem towarzyszył jej mąż. Pokrzywdzona Szwedka miała podejść do Rafała i zapytać dlaczego jest przez niego szykanowana. Wtedy chłopak uderzył ją pięścią w twarz. Ona w natomiast zaczęła go okładać reklamówką zakupami. Na pomoc ruszył mąż poszkodowanej, a następnie jakiś nieznajomy młody chłopak, który uderzył Rafała pięścią w szczękę. Szamotanina przeniosła się na główny hol. Oskarżony próbował się wyrwać. Upadł. Saskia przytrzymywała go za kurtkę i krzyczała "rasist, call the police". Obecni przy Rafale koledzy pomogli mu się podnieść po czym wszyscy odeszli.

Wersja druga: to Szwedka zaatakowała chłopaka

Wersja oskarżonego różni się nieco od tej przedstawionej przez Szwedkę.
- Podeszła do mnie na korytarzu. Zaczęła coś do mnie krzyczeć i bić reklamówką. W środku były jakieś szklane przedmioty. Skuliłem się, a ona nie przestawała. Zaczęła we nie rzucać szklanymi butelkami. Chciałem się wyrwać. Uderzyłem ją pięścią w twarz. Ale działałem w samooobronie.

Słowa te częściowo potwierdza przypadkowy świadek zdarzenia.
- Wychodziłem akurat z toalety, kiedy zauwazyłem kłótnię na korytarzu - zeznaje pan Grzegorz. - To była właściwie pyskówka. W pewnym momencie czarnoskóra kobieta nie wytrzymała i zaczęła okładać tego młodego chłopaka reklamówką. Musiał nieźle dostać, bo aż jęknął z bólu - relacjonuje 51-latek.

Rafał S. twierdzi, że po zdarzeniu miał złamaną kość policzkową i pęknięty oczodół. Groziła mu nawet operacja.

- W pierwszym momencie pomyślałem, że mu się należy. Że on i jego koledzy to jakieś złodziejaszki. Chciał uciec, ale wtedy ta kobieta i jej partner złapali go przy wyjściu i zaczęli kopać i bić pięściami. Wtedy to już przekroczyli pewne granice - uważa pan Grzegorz. - Ta kobieta wyglądała na głównego agresora. Chłopak uchylał się, próbował uniknąć ciosów. Zrobiło mi się nawet go szkoda. To kobieta napadła na niego. Może i była zbulwersowana, może i ja obrażał, ale jej zachowanie nie było adekwatne do sytuacji.

Niestety niejasności nie rozwiało nawet nagranie z monitoringu, które odtworzono podczas rozprawy. Nie widoczne jest miejsce, gdzie rozpoczęła się szamotanina.

Saskia twierdzi natomiast, że to nie był pierwszy incydent z oskarżonym Rafałem S. Rasistowskie uwagi rzucał pod jej adresem już w grudniu poprzedniego roku.

- Mimo wszystko uważam, że ludzie w Białymstoku i całej Polsce są bardzo mili. Nie chciałabym, żeby jeden incydent zmienił moje wyobrażenie o Polakach - powiedziała nam po rozprawie Saskia. - Ale to nie pierwszy raz kiedy mnie zaatakowano. Nie mogłam tego znieść. Najbardziej boje się nie o siebie, ale o bezpieczeństwo mojej półtorarocznej córeczki.

Następna rozprawa za 3 tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna