Takich zmian w polskim szkolnictwie chce podlaski poseł Krzysztof Truskolaski, kandydat do Sejmu z list KO.
– W każdej szkole powinny być szafki do dyspozycji dzieci – mówił w czwartek podczas konferencji prasowej.
Przekonywał, że plecaki szkolne są za ciężkie, zważył nawet tornistry 4- i 5-klasistów. Jeden ważył ponad 6 kilogramów, drugi - niemal 7.
– Dlatego chcemy, by dzieci mogły swoje dzieci zostawić w szkole – tłumaczył Krzysztof Truskolaski. I obiecał: – Prac domowych nie będzie. Jak wygramy wybory, dzieci po powrocie do domu będą mogły wypocząć.
Wskazywał, że dziś dzieci są przemęczone, bo nawet w podstawówce w szkołach spędzają nierzadko po osiem godzin dziennie. Zajęcia zaczynają o ósmej, a do domu wracają po 16. Według posła Truskolaskiego nie ma już czasu na odrabianie pracy domowej.
Jak mówił, KO chce też zająć się przeładowanymi programami nauczania oraz zbyt drogą wyprawką. W tym roku rodzice musieli przeznaczyć na przybory szkolne ponad 802,80 zł, zaś w 2020 roku było to 330 zł‼️ – mówił.
Jego zdaniem rozwiązaniem i jednego, i drugiego problemu byłoby, gdyby część podręczników była w wersji elektronicznej.
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?