Księże Rysiu, wracaj szybko do zdrowia!

Ryszard Gwiazdowski, proboszcz największej parafii w Suwałkach - pw. św. Aleksandra, od poniedziałku przebywa w szpitalu. Jego stan lekarze określają jako ciężki.

W poniedziałek wieczorem ks. Gwiazdowski wracał do swojego mieszkania. Nagle upadł na podłogę.

- Z informacji, które mamy, wynika, że doznał rozległego zawału serca - mówi ks. Lech Łuba, proboszcz parafii pw. św. Kazimierza Królewicza.

Pogotowie przetransportowało księdza na oddział kardiologiczny szpitala w Augustowie. Próbowaliśmy wczoraj dowiedzieć się tam o stan zdrowia pacjenta, ale nie udało się zastać ani dyrektora, ani zastępcy. A tylko oni są uprawnieni do udzielania tego typu informacji.

Trzymają paciorki różańca

Ryszard Gwiazdowski ma 52 lata. Do Suwałk trafił dziesięć lat temu. Został proboszczem największej i najbardziej prestiżowej parafii.

- Nie słyszałem, aby wcześniej uskarżał się na jakieś dolegliwości - mówi ks. Łuba.
Dodaje jednocześnie, że Ryszard Gwiazdowski to osoba wyjątkowa.

- Bardzo życzliwy człowiek, wspaniały kapłan, znakomity kolega - mówi. - Zawsze uśmiechnięty, zawsze gotowy do niesienia ludziom pomocy.

Biskup Jerzy Mazur, ordynariusz diecezji ełckiej, zwrócił się wczoraj z apelem do wszystkich wiernych o modlitwę za zdrowie ks. Gwiazdowskiego.

- Księże Rysiu, wracaj szybko do zdrowia, bo jesteś bardzo potrzebny - mówi ks. Łuba. - Trzymamy za ciebie nie tyle kciuki, co paciorki różańca.

Dobra współpraca

Nagłą chorobą proboszcza Gwiazdowskiego zaskoczone były wczoraj suwalskie władze. Ksiądz współpracuje z nimi w wielu dziedzinach.

- Wspólnie organizowaliśmy mnóstwo przedsięwzięć, jak choćby obchody świąt państwowych - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - Trzeba mieć nadzieję, że ksiądz wróci do zdrowia.