Latem chrońmy się od zaraz

Mało kto, planując takie wakacje, myśli o tym, że poza spakowaniem niezbędnych rzeczy do walizki, warto pomyśleć o zagrożeniach zdrowotnych. Oto nasz poradnik o tym, na co narażeni są podróżni i jak odpowiednio przygotować się do wyjazdu.

Skonsultuj plany z lekarzem

Osoby wybierające się na egzotyczne wakacje powinny skonsultować swoje plany z lekarzem specjalistą. Wizyta może pomóc w uniknięciu wielu ciężkich, zagrażających życiu chorób. Warto dowiedzieć się, jakie szczepienia są wymagane w kraju, do którego się wybieramy, ponieważ podróże wiążą się z ryzykiem zachorowania na choroby zakaźne. Nawet najbardziej komfortowe warunki podróży i zachowanie zasad higieny nie gwarantują bezpieczeństwa. Szczególnie groźna dla ludzi podróżujących i aktywnych jest malaria, ale także wirusowe zapalenia wątroby typu A i typu B, czyli tzw. żółtaczka pokarmowa i wszczepienna.

Wystarczy jedno ukąszenie

O profilaktyce malarii powinni pomyśleć wszyscy ci, którzy wybierają się na wycieczkę do krajów tropikalnych, gdzie ukłucie komara może oznaczać wyrok śmierci. Główne miejsca zagrożenia to Afryka, Ameryka Południowa i południowo-wschodnia Azja. Około 40 proc. ludności świata zamieszkuje tereny malaryczne i są to przede wszystkim regiony zwrotnikowe i podzwrotnikowe. Malaria występuje w ponad 100 krajach, które rocznie odwiedza ponad 125 mln turystów, także z Polski.

Malaria co roku zbiera obfite i tragiczne żniwo. Na skutek zakażenia umiera rocznie milion osób. Za przenoszenie tej choroby odpowiadają niewinnie wyglądające zakażone komary, które w tropikach są o wiele groźniejsze niż w Polsce. Po ukąszeniu owada, pasożyty wędrują z krwią do wątroby i rozprzestrzeniają się po całym organizmie. Malarię w jej początkowym stadium można pomylić z grypą. Stopniowo pojawiają się gorączka, bóle mięśni, dreszcze, osłabienie, wymioty, kaszel, biegunka i ból brzucha.

Na szczęście dla turystów i podróżujących służbowo po świecie, w stałej sprzedaży w aptekach dostępne są już leki stosowane m.in. w profilaktyce i leczeniu malarii, wywołanej przez Plasmodium falciparum - najcięższej odmiany malarii. Tabletki przyjmuje się przed i w trakcie wyjazdu do krajów o zwiększonym ryzyku zachorowalności.

Żółtaczka ciągle groźna

Trudno określić obszar świata, gdzie żółtaczka nie jest groźna. Uchronić się przed nią nie pomoże znakomity hotel, w którym śpimy, wykwintna restauracja, w której jadamy, czy mycie rąk kilka razy dziennie.

Dlaczego? By zakazić się wirusem żółtaczki pokarmowej, wystarczy bezpośredni kontakt z osobą w bezobjawowym stadium choroby, umycie rąk w zakażonej wodzie, czy przygotowanie z niej lodu do drinka.

Rozprzestrzenianiu żółtaczki pokarmowej (WZW typu A) sprzyjają duże skupiska ludzi oraz brak podstawowych zasad higieny. Żółtaczka wszczepienna (WZW typu B) zagraża tym wszystkim, którzy poddają się zabiegom i operacjom w szpitalu oraz korzystają z usług fryzjerskich, kosmetycznych czy salonów tatuażu. Zakazić można się w wyniku skaleczenia oraz kontaktu z krwią osoby chorej. Jedną z dróg zakażenia są także kontakty seksualne.

Nie jesteśmy bezbronni wobec żółtaczki. Aby uzyskać pełną ochronę przed wirusowym zapaleniem wątroby typu A oraz typu B, zgodnie ze schematem podstawowym, podaje się trzy dawki szczepionki skojarzonej - druga przypada po miesiącu od pierwszego szczepienia, a trzecia po 6 miesiącach od pierwszej dawki. Odporność uzyskujemy już po 4 tygodniach od przyjęcia pierwszej dawki. O tej ochronie pomyślmy więc odpowiednio wcześniej.

Zagrożenie jest realne

Zdaniem dr. Wacława Leszka Nahorskiego z Krajowego Ośrodka Medycyny Tropikalnej Akademii Medycznej w Gdyni, wyjeżdżający za granicę muszą liczyć się z możliwością zachorowania:
- W Polsce odnotowujemy zgony z powodu chorób tropikalnych, np. malarii, a także ciężkie przypadki dengi, ale większości pacjentów pomagamy wrócić do zdrowia i do podróżowania, bo tej przypadłości u osób, które zasmakowały prawdziwej tropikalnej przygody, wyleczyć się nie da.... Jednak leczenie chorób tropikalnych jest czasami bardzo długie i kosztowne - zaznacza.