Ławnik sądowy. Dorobić się nie można, ale to ciekawe zajęcie

Kto może być ławnikiem?

Kto może być ławnikiem?

Ławnikami mogą być osoby w wieku od 30 do 70 lat. Warunki to m.in. polskie obywatelstwo, niekaralność, nieposzlakowana opinia, średnie wykształcenie oraz stałe zatrudnienie lub zamieszkanie w danej miejscowości przynajmniej przez rok. Zgłoszeń dokonują prezesi sądów, organizacje społeczne oraz grupy obywateli. Tych ostatnich musi być przynajmniej 50. i wszyscy muszą zamieszkiwać na danym terenie.

W tym roku dobiega końca czteroletnia kadencja ławników sądowych. Teraz potrzeba będzie ich więcej, bo zwiększyły się zadania suwalskiej Temidy.

Ławnik sądowy

Ze 124 osób niezbędnych w "okręgówce" większość ma trafić do wydziałów cywilnego i karnego. Kilkanaście ma też zasiadać w sądzie pracy.

Kolejne 64 osoby mają być ławnikami w suwalskiej "rejonówce", w pionie rodzinnym oraz pracy.
W Augustowie i w Sejnach potrzeby są już znacznie mniejsze. W obu przypadkach chodzi o kilkanaście osób.

Ławnicy nie odgrywają już takiej roli, jak jeszcze kilka lat temu. W wielu sprawach skład sędziowski jest jednoosobowy. Jednak np. w sądzie pracy czy okręgowym wciąż są ważni. Mogą nawet przegłosować sędziego. Takie przypadki w Suwałkach się zdarzały.

Kiedyś funkcja ławnika postrzega była jako "dobra fucha". To się jednak zmieniło. Jak mówi Marcin Walczuk, rzecznik prasowy suwalskiego sądu, przepisy jednoznacznie regulują to, jak często można zasiadać w składzie orzekającym - najwyżej 12 razy w roku. A ponieważ za jedno posiedzenie dostaje się 60,76 zł, trudno oczekiwać, iż zrobi się na tym kokosy.

Ale ławnikami chcą też często być ludzie, którym na pieniądzach nie zależy. Mogą się natomiast podzielić z innymi swoją wiedzą z różnych dziedzin i doświadczeniem życiowym.

- Na takich osobach najbardziej nam zależy - mówią suwalscy sędziowie. - Bardzo często do różnych spraw naprawdę dużo wnoszą.