Serwis www.znanylekarz.pl powstał rok temu, ale to w ostatnich tygodniach lawinowo zaczęła rosnąć liczba wejść na tę internetową stronę. Każdego dnia portal odwiedza ponad 30 tys. osób(!), codziennie pojawia się około 500 nowych opinii. W bazie jest obecnie ponad 900 lekarzy z województwa podlaskiego i blisko 27 tys. z całej Polski. I te liczby stale rosną.
Przeważają pozytywy
Twórcą portalu jest Marek Wróbel, informatyk z Wrocławia. Na pomysł wpadł, gdy zachorowała mu teściowa i szukał w internecie wiarygodnych informacji o onkologach. Okazało się, że nie jest to takie proste. Dlatego postanowił sam założyć portal, na którym każdy będzie mógł znaleźć pozytywne, ale i negatywne opinie o lekarzach. - Chodziło o to, aby każdy mógł, odwiedzając naszą stronę, wyrobić sobie opinię o danym lekarzu - mówi Marek Wróbel. - Nie zawsze przecież możemy spytać o to znajomych. A do tego portal miał być też po prostu ogromną bazą danych.
Od razu po stworzeniu strony Wróbel wpisał w portalu lekarzy, których sam znał. Potem poszło szybko. Lawinowo zaczęły pojawiać się wpisy z całej Polski. Dzisiaj w bazie jest 52 tys. opinii. Jak mówi Wróbel, obawiał się, że tych mało pochlebnych zdań o lekarzach będzie zdecydowanie więcej. Jednak okazało się inaczej - aż 70 proc. wpisów to oceny pozytywne. Najlepsi medycy mają po 150 pozytywnych opinii! - Okazuje się, że ludzie częściej są skłonni pochwalić lekarza, podziękować mu za pomoc, niż kogoś na ogólnopolskim forum krytykować - mówi Wróbel.
Ale nawet ci dobrze oceniani lekarze są do portalu nastawieni sceptycznie. - Nasza niekwestionowana liderka, dr Adrianna Wilczek, neurolog dziecięcy, bardzo wysoko oceniana przez pacjentów, nie do końca jest przekonana do naszego portalu - przyznaje Wróbel. - Jest nam natomiast wdzięczna za to, że dzięki wpisom na forum ma informacje o tym, co się dzieje z jej pacjentami, bo pamięta każdego.
Lekarze się zmieniają
Jak dodaje Wróbel, co jakiś czas słyszy też od lekarzy słowa protestu, dotyczące konkretnych wpisów.
- Czasami więc musimy usuwać ze strony jakieś informacje albo też publikujemy obok komentarz lekarza - mówi. - Zresztą każda ocena jest czytana przez moderatora przed opublikowaniem. Usuwane są treści wulgarne czy obraźliwe. Nie publikujemy też wpisów dotyczących spraw, o których powinna być zawiadomiona prokuratura. Czasem taką osobę kontaktujemy bezpośrednio z dolnośląskim wydziałem korupcji, z którym współpracujemy. Mieliśmy taki przypadek skargi na lekarza robiącego cesarskie cięcie kobiecie za opłatą. Okazało się, że policjanci od dawna zbierali o nim informacje, nasza informacja była kolejną dołożoną do akt sprawy.
Bywa też, że lekarze po przeczytaniu nie do końca przychylnych informacji o sobie... zmieniają swoje nastawienie do pacjentów.
- Stąd wiemy, że nas czytają - śmieje się Wróbel. - Mieliśmy np. sygnał od lekarki, o której pacjenci pisali, że mają wrażenie, że ich nie słucha. Była zdziwiona takim odbiorem i obiecała, że zwróci na to uwagę. Z kolei lekarz, o którym pacjentka napisała, że zapytał ją, gdy przyszła rodzić, co ona tu robi po nocy, odpowiedział nam, że... to był taki dowcip. I nie wiedział, że ta pacjentka nie zna się na żartach, bo witał tak często inne panie i nie spotkał się ze skargą.
- Początkowo lekarze zarzucali nam, że łamiemy ustawę o danych osobowych, ale to nieprawda, bo podawane na stronie adresy i telefony do gabinetów lekarskich są jawne - mówi Wróbel.
Najwięcej ginekologów
W portalu opisanych jest coraz więcej lekarzy z regionu podlaskiego. Obecnie lista liczy ponad 900 nazwisk. Najwięcej jest opinii o ginekologach. Najlepszymi na Podlasiu, w opinii internautów z całej Polski, są fachowcy od metod wspomaganego rozrodu: dr Grzegorz Mrugacz i prof. Sławomir Wołczyński. "Chyba nigdy w życiu nie będę w stanie wyrazić jak bardzo jestem wdzięczna temu człowiekowi. Nie było łatwo, 4 lata leczenia, nigdy jednak nie zwątpiłam w dr. Mrugacza. Jego osobowość i wiedza są wyjątkowe. Panie doktorze, pomógł mi Pan osiągnąć to, co dla kobiety w życiu jest spełnieniem, dziękuję Panie doktorze. Mój synek niedługo będzie miał roczek i jest moim największym skarbem(...)- to jedna z ponad 60 opinii o dr. Mrugaczu.
- Nie czytam opinii o sobie w internecie - przyznaje prof. Sławomir Wołczyński, kierownik Kliniki Rozrodczości Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, do którego zjeżdżają pacjentki z całej Polski. Profesor przyznaje, że lekarzowi o błąd naprawdę łatwo: - W medycynie wszystko może się wydarzyć - zaznacza. - A do rankingów nie przykładam wagi, bo można tam wpisać, co się chce.
Dobrzy się obronią
Obiekcje ma też rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy.
- Te informacje w internecie są niewarte funta kłaków - ocenia dr Anatol Aksiucik, rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy przy białostockiej izbie lekarskiej. -
To szczególnie niebezpieczne ze względu na ilość prywatnych praktyk i konkurencję. Anonimowo można łatwo kogoś zdyskredytować. A przecież są możliwości jawnej skargi na lekarza, np. do rzecznika odpowiedzialności zawodowej czy NFZ.
- Nawet jeśli jakieś wpisy są robione z zawiści czy nieuczciwej konkurencji, to przy 100 pozytywnych opiniach giną - mówi Marek Wróbel. - I tak wiadomo wtedy, że to dobry lekarz.
Tymczasem popularność forum przekroczyła już granice Polski. Ostatnio licencję od Wróbla na podobny portal wykupili Czesi i Słowacy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?