Pod koniec ub.r. Wyższa Szkoła Ekonomiczna zrealizowała projekt w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki pt. "Badania podlaskiego rynku pracy". Na ich podstawie zbadano skalę i strukturę migracji zarobkowych w naszym regionie. Okazuje się, że z blisko co piątego gospodarstwa domowego ktoś wyjechał za granicę "za chlebem". Sytuacja jest jednak zróżnicowana w poszczególnych powiatach. Znacznie powyżej średniej wypadają siemiatycki, moniecki, bielski i białostocki.
Najchętniej do Islandii?
Najczęściej Podlasianie podejmowali pracę w Wielkiej Brytanii i Irlandii (28,5 proc.), a więc w krajach, które najszybciej otworzyły swoje rynki pracy dla Polaków. Natomiast 20 proc. respondentów pracowało w USA. Choć zjawisko migracji zagranicznych trudno jest zbadać, część tych danych potwierdzają powiatowe urzędy pracy. Coraz więcej osób ubiega się bowiem o zasiłki na podstawie okresu zatrudnienia z zagranicy.
- W ubiegłym miesiącu na 15 nowo zarejestrowanych osób, które powróciły zza granicy, sześć wróciło z Islandii, pięć z Niemiec - mówi Tomasz Szewczyk z PUP w Łomży. - W maju: osiem z Anglii, z Islandii - sześć.
Do Europy taniej niż do USA
Wcześniej mieszkańcy częściej wybierali Stany Zjednoczone.
- Zmiana kierunku migracji mogła mieć podłoże ekonomiczne i polityczne - twierdzi Zbigniew Sulewski, ekonomista z Fundacji im. Adama Smitha. - Koszty emigracji do krajów europejskich są znacznie niższe w porównaniu z kosztami podróży do USA.
Należy też zauważyć, iż wyjazdy do USAzależały od otrzymania wizy, co nie było konieczne w przypadku krajów europejskich.
Sulewski jest jednak ostrożny w ocenie atrakcyjności Islandii.
- Kraj ten wyjątkowo ucierpiał pod koniec ubiegłego roku na skutek kryzysu. Mówiło się nawet o bankructwie - komentuje Sulewski. - Możliwe, że reemigranci szukają szczęścia gdzie indziej.
Robotnicy i sprzątaczki
Ze wspomnianych na początku badań wynika, że za granicą wciąż podejmujemy prace, które nie wymagają wysokich kwalifikacji. Zdecydowana większość, bo aż jedna trzecia respondentów, pracuje za granicą w zawodzie robotnika przemysłowego, na przykład w budownictwie. Z kolei co piąta osoba zatrudniona jest jako sprzątaczka, a nieco mniej (18,6 proc.) - w usługach i jako sprzedawcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?