Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcinek z Hajnówki to ciasto często podrabiane. Władze miasta i przedsiębiorcy chcą temu zapobiec (ZDJĘCIA)

Olga Goździewska-Marszałek
Olga Goździewska-Marszałek
Wrota Podlasia
Marcinek to ciasto kultowe w Hajnówce i okolicach. Władze i przedsiębiorcy chcą chronić dziedzictwo regionalne przed podrabianiem. Będą się starać, by wypiek trafił na europejską listę produktów chronionych oznaczeniem geograficznym.

Marcinka podrabia m. in. jedna z piekarni w Białymstoku. Nie jest on wykonany według oryginalnej receptury, o czym najlepiej świadczy smak. Kto próbował hajnowskiego marcinka ten wie, że lepszego nie znajdzie się nigdzie. To zasługa przepisu, przekazywanego z pokolenia na pokolenie.

Marcinek to dziedzictwo regionalne ziem hajnowskich i rodzin, którego znają recepturę. To również produkt ważny z perspektywy promocji Hajnówki, bo przyciąga turystów. A co, jeśli turysta usłyszy o marcinku, kupi podróbkę i mu nie posmakuje? Więcej nie spróbuje.

Trwają prace nad objęciem marcinka hajnowskiego ochroną unijną na podstawie certyfikatu „Chronione Oznaczenie Geograficzne”. Pozwoli to nie tylko zastrzec nazwę, ale też strzec prawidłowej receptury.

- Zaczęliśmy starania o zwiększenie ochrony marcinka hajnowskiego przed podrabianiem. To produkt, z którego słynie Hajnówka, będąca zagłębiem marcinka. Cudowne smaki są mocną stroną naszego miasta i regionu. Naszym działaniem chcemy pokazać, że stawiamy na lokalność i autentyczność. Chcemy dbać o naszą tradycję i wysokiej jakości produkty - mówi Magdalena Chirko z urzędu miejskiego w Hajnówce - Współpracujemy z czterema cukiernikami i jednocześnie przedsiębiorcami, którzy chcą starać się o oznaczenie geograficzne. To oni dadzą gwarancję jakości i oryginalności marcinka. Wpis zagwarantuje jedną specyfikację i recepturę ciasta, co pozwoli na certyfikację na szczeblu europejskim. Z jednej strony chcemy chronić wypiek, z drugiej zagwarantować taką sama jakość wszystkim konsumentom - dodaje Chirko.

W starania o objęcie dodatkową ochroną marcinka zaangażowała się m. in. Joanna Bińczycka, właścicielka hajnowskiej Pracowni Tortów Cukrowe Fantazje. Jej tata był wielkim łasuchem i uwielbiał słodkości, a ciocia była ich mistrzynią. To od niej otrzymała przepis na hajnowskiego marcinka. Ciasta piecze od lat nastoletnich, ale to marcinek jest jej oczkiem w głowie.

- To ważne, by nie tylko zachować tradycje wypiekania marcinka w Hajnówce, ale także, by był on wykonywany właściwe, bez margaryny, ulepszaczy, czy jedynie z kilku warstw. Trzeba zadbać o to żeby nie był podrabiany i nie stał się marcinkiem, który będzie tylko do niego podobny. Przeraża mnie to, co teraz dzieje się na rynku, gdzie są placki czekoladowe i przełożenia serowe, a już w ogóle abstrakcją są marcinki kolorowe. Do mnie też przychodzą klienci i czasami proszą o modyfikację marcinka według ich życzenia. Nigdy się na to nie zgadzam - zaznacza Joanna Biczycka - Prawdziwy marcinek jest najlepszą wizytówką naszego regionu i dlatego on sam też powinien być najlepszy - dodaje.

W Podlaskiem produktem chronionym oznaczeniem geograficznym jest np. ser koryciński "Swojski".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna