MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto likwiduje drobny handel w centrum. Kioski i sklepiki przeszkadzają

Andrzej Zdanowicz [email protected]
– Mój sklepik stoi w takiej wnęce, że nikomu nie przeszkadza, nawet jakby powstała  tu ulica to i tak musiałaby przejść obok – mówi Andrzej Wołczyk. – Dziwi mnie takie postępowanie miasta. Jeśli władze nie pozwolą mi tu zarabiać, to będę musiał przejść na zasiłek dla bezrobotnych.
– Mój sklepik stoi w takiej wnęce, że nikomu nie przeszkadza, nawet jakby powstała tu ulica to i tak musiałaby przejść obok – mówi Andrzej Wołczyk. – Dziwi mnie takie postępowanie miasta. Jeśli władze nie pozwolą mi tu zarabiać, to będę musiał przejść na zasiłek dla bezrobotnych.
Nie rozumiem, co miastu przeszkadza mój warzywniak - mówi Andrzej Wołczyk. Gazeta Współczesna - wspolczesna.pl na Facebooku - wybierz "Lubię to". Będziesz na bieżąco

Nasz Czytelnik dopiero od nas dowiedział się, że wkrótce będzie musiał rozebrać swój sklepik przy ul. Nowy Świat. Powód? Nie pasuje on do opracowywanego plan zagospodarowania przestrzennego.

Warzywniak nie mieści się w planach
- Niedawno miasto podpisało ze mną umowę dzierżawy tylko na rok. Do tej pory obowiązywała ona przez pięć lat - mówi pan Andrzej.

Właśnie po podpisaniu tej umowy nasz Czytelnik zgłosił się do "Gazety Współczesnej". Obawiał się bowiem, że miasto chce zlikwidować jego sklepik. Sprawdziliśmy to. Obawy okazały się słuszne.

- Na tym terenie nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Jednocześnie w opracowywanym obecnie planie będzie obowiązywał zakaz lokalizacji obiektów tymczasowych i przedmiotowy obiekt trzeba będzie rozebrać - tłumaczy Urszula Mirończuk, rzeczniczka urzędu miejskiego.

Sklepik należący do pana Andrzeja jest murowaną przybudówką stojącą we wnęce dwóch bloków. Wpasowuje się w bryły pobliskich budynków i pasuje do okolicznej architektury. Mimo to miasto uznaje go za obiekt tymczasowy.

- Jeszcze w kwietniu musiałem brać udział w przetargu na działkę, na której stoi mój sklep - opowiada pan Andrzej. - Wpłaciłem wówczas ok. 2 tys. zł wadium, którego nikt mi nie zwrócił. Teraz okazuje się, że budynek trzeba będzie rozebrać.

Miasto ogłosiło przetarg na działkę niezależnie od tego, że od dawna stał na niej sklep.

- Przecież mój budynek nie stoi na chodniku czy ulicy i nikomu nie przeszkadza - mówi nasz Czytelnik. - Nawet jeśli powstanie tu planowany dojazd na osiedle, to przecież nie przez mój sklep.

Kioski przeszkadzały
Problem nie dotyczy tylko opisywanego warzywniaka przy ul. Nowy Świat, ale wielu innych sklepików i kiosków na terenie miasta. Parę miesięcy temu zniknął kiosk "Ruchu", koło cerkwi pw. św. Mikołaja, nieco później zniknął kiosk na rogu ul. Częstochowskiej i al. Piłsudskiego.

- Obiekty tymczasowe, czyli kioski i warzywniaki, są likwidowane w miejscach, gdzie kolidują z inwestycjami - komentuje rzeczniczka urzędu miasta.

W pierwszym przypadku chodzi o przebudowę skwerku pod cerkwią, a w drugim o remont ulic.
Poza tym sieć Ruch w ciągu kilku ostatnich tygodni zamknęła około 4 swoich punktów. Obecnie likwidowany jest salon prasowy przy ul. Suraskiej. Powodem jest niska rentowność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna