Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto prezesom kasy nie skąpi

Wojciech Jakubicz
Ponad milion zł - tyle kosztowały nas ubiegłoroczne wypłaty dla prezesów siedmiu białostockich spółek komunalnych.

Nic dziwnego więc, że większości z nich udało się zgromadzić dość pokaźne majątki, skoro żaden nie dostawał z miejskiej kasy mniej niż 10 tys. zł miesięcznie.

Najwięcej, bo aż 170 tys. zł zarobił w ub.r. prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Bartosz Kamil Bezubik. Na jego konto co miesiąc wpływało prawie 14 tys. zł.

Niewiele mniej za kierowanie firmą zarobił prezes Wodociągów Białostockich Roman Wilk - co miesiąc otrzymywał ponad 13 tys. zł.

Najmniej otrzymał z miejskiej kasy prezes Komunalnego TBS Eugeniusz Marian Zysk: "tylko" 131 tys. zł.
Dla porównania: prezydent Białegostoku zarobił w ub.r. 156 tys. zł, a jego najlepiej opłacany zastępca Adam Poliński - 178 tys. zł.

Prezesi mieszkają różnie
Najwięcej nieruchomości posiada prezes Komunalnego Zakładu Komunikacyjnego Andrzej Świętoński (w ub.r. zarobił 133 tys. zł). Jest właścicielem dwóch mieszkań o powierzchni 70 i 27 mkw. oraz trzech działek na wsi (na jednej z nich stoi dom) o łącznej wartości 666 tys. zł.

Więcej są jednak warte ponad 200-metrowy dom i prawie 70-metrowe mieszkanie prezesa MPEC-u. Wycenił je na łączną kwotę ok. 900 tys. zł.

Najskromniej mieszka prezes Wodociągów Białostockich. Jest właścicielem spółdzielczego mieszkania o powierzchni 48 mkw., wartego około 170 tys. zł.

Jedno mieszkanie (o wartości 200 tys. zł) ma też Cezary Zajkowski, prezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, który zarobił w ub.r. 136 tys. zł.

Jaguar i trzy kredyty
Najbardziej oszczędnym prezesem jest Andrzej Świętoński z KZK. Na swoim koncie zgromadził 80 tys. zł. Zaraz za im uplasował się Roman Wilk z 57 tys. zł. Natomiast żadnych oszczędności nie wykazał w swoim oświadczeniu majątkowym prezes KTBS Eugeniusz Marian Zysk.

Szefowie spółek komunalnych nie boją się kredytów. Najwięcej, bo dwa kredyty hipoteczne (na łączną kwotę 319 tys. CHF, czyli około 893 tys. zł) i jeden konsumpcyjny (65 tys. zł) ma prezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej Dariusz Ciszewski (w ub.r. zarobił 138 tys. zł).

Z oświadczeń majątkowych możemy się też dowiedzieć, jakimi samochodami jeżdżą prezesi. Tu ma się czym pochwalić Roman Wilk, który w 2009 r. kupił mitsubishi lancera.

Właścicielem prestiżowego auta, jaguara z 2004 r., jest Dariusz Ciszewski, prezes KPKM.

Z kolei w garażu prezesa MPEC-u stoją dwie toyoty corolle (jedna z 2004, a druga z 2007 r.).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna