Krzysztof Piłat, starosta ełcki:
Krzysztof Piłat, starosta ełcki:
Chcemy efektywnie wykorzystać strukturę i doświadczenie pracowników domu pomocy społecznej, choć sama placówka będzie oddzielnym bytem, z innymi ludźmi i kadrą. Nowa Wieś jest bardzo dobrze skomunikowana, więc mieszkańcy powiatu nie będą mieli problemów z dotarciem do placówki. To będzie też jeden z elementów przysposobienia do życia w społeczeństwie.
W Nowej Wsi Ełckiej powstanie dom samopomocy. Znajdzie w nim opiekę 40 osób dotkniętych zaburzeniami psychicznymi.
Miejsca zapełnią się piorunem, tyle osób chciałoby się znaleźć w takim domu - uważa Iwona Nowakowska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ełku. - W naszym powiecie żyje ok. 86 tys. osób, 8 tys. jest niepełnosprawnych, a z usług poradni zdrowia psychicznego korzysta aż połowa z nich.
Dostaliśmy milion złotych
Wkrótce w Nowej Wsi Ełckiej obok domu pomocy społecznej stanie Dzienny Dom Samopomocy dla Osób z Zaburzeniami Psychicznymi. Marian Podziewski, wojewoda warmińsko-mazurski dał nam na jego budowę milion złotych. Obiecał też pomóc finansowo w utrzymaniu placówki.
- Przeznaczyliśmy na wybudowanie domu 1,5 mln zł, ale prawdopodobnie po etapie projektowania i przetargach okaże się, że kwota ta będzie niższa - informuje Krzysztof Piłat, starosta ełcki.
Dom samopomocy będzie ośrodkiem dziennym. Na razie w miejscu, gdzie powstanie znajduje się budynek o powierzchni 100 mkw. Do końca roku, bo tyle ma trwać jego budowa, rozrośnie się i zajmować będzie aż 400 mkw.
Przez osiem godzin dziennie opiekę znajdzie tam ok. 40 podopiecznych. Placówka będzie działać na takiej samej zasadzie jak warsztaty terapii zajęciowej. - Będzie mnóstwo pracowni: plastyczne, rzeźbiarskie, komputerowe, czy fotograficzne, oczywiście dostosowane do potrzeb i możliwości osób z zaburzeniami psychicznymi - mówi Iwona Nowakowska. - Trzeba im udostępnić takie same możliwości rozwoju, jakie mają osoby zdrowe. To dla nich bardzo ważne.
Na miejsce czekają latami
W Ełku istnieje już jeden dom samopomocy dla dorosłych. Ośrodek "Pod Kasztanami" przy ul. Kościuszki prowadzony jest przez miasto. Miejsce znalazło tam ok. 30 osób, ale to kropla w morzu potrzeb.
Znacznie więcej możliwości mają rodzice niepełnosprawnych dzieci. Tęczowy Dom dla chłopców prowadzą siostry benedyktynki. Przy ul. Grajewskiej mieści się Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. W tym roku do 45 zwiększyła się też liczba miejsc w warsztatach terapii zajęciowej na osiedlu Szyba, dla osób ze średnim i głębokim upośledzeniem umysłowym. Ale to i tak za mało, bo na miejsce tam niektórzy z podopiecznych musieli poczekać nawet 4 lata.
- W tym roku cała rzesza młodych ludzi opuści ośrodek szkolno-wychowawczy. Nie wolno dopuścić, by zamknęli się w czterech ścianach, bo wszystkie postępy jakie poczynili po prostu się cofną. To bardzo ważne dla osób niepełnosprawnych, by normalnie funkcjonowały w społeczeństwie - dodaje I. Nowakowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?