Skończył się już lipiec, a wójt jest dalej na swoim stanowisku - piszą w liście do nas zaniepokojeni mieszkańcy gm.Dziadkowice. Włodarz w styczniu br. został skazany na karę więzienia w zawieszeniu, grzywnę i zakaz pełnienia funkcji na okres 2 lat za wykorzystywanie do prywatnych celów maszyn rolniczych oraz samochodu OSP przeznaczonego do przewożenia niepełnosprawnych dzieci do szkoły. Odwołał się od wyroku. Ale, jak ustaliliśmy, Sąd Okręgowy w Białymstoku (II instancji) zajmie się apelacją dopiero w połowie października.
Jeśli niekorzystny wyrok się uprawomocni, wójt straci pracę. Mieszkańcy gminy Dziadkowice sugerują, że moment ten odwleka dzięki koneksjom adwokata mężczyzny. Rzecznik białostockiej "okręgówki", Przemysław Wasilewski, tłumaczy, iż wyznaczenie terminu rozprawy zależy od wielu kwestii organizacyjnych. Podaje też przykłady innych spraw, w których apelacje wpłynęły w podobnym terminie, a ich rozpatrzenie również wyznaczono na jesień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?