Opinia
Opinia
Zdzisław Dąbrowski
wójt gminy Trzcianne
Dopóki nie zapadną decyzje komisji kwalifikującej, to w projekcie nie mogę niczego zmieniać. Dopiero po podpisaniu umowy będzie można dołączyć aneks, zawierający przegłosowane poprawki. Niestety, ale będziemy musieli sfinansować je już z własnych środków. Jednak te 600 tys. zł z RPO jest wciąż w naszym zasięgu. Nie zamierzam odpuszczać.
Projektant tłumaczył nam, że dzięki węższej drodze... samochody będą wolniej jeździć i będzie mniej wypadków - mówi zbulwersowany Ryszard Malinowski z Nowej Wsi. - To wójt przyjął i podpisał taki projekt. On nam tylko dużo obiecywał, ale okazało się, że nie jest dobrym gospodarzem.
Takiego zdania była większość mieszkańców, którzy stawili się na zeszłotygodniowej sesji rady gminy Trzcianne.
Jesienią ruszyły prace przy budowie instalacji kanalizacyjno-ściekowej w Nowej Wsi. Żeby położyć rury rozebrano starą brukowaną drogę. W jej miejsce, po zakończeniu prac, miała powstać nowa jezdnia.
- Wójt obiecywał, że droga będzie okrawężnikowana i w starych wymiarach, czyli będzie miała 6,3 m szerokości - wyjaśnia Roman Klepadło, przewodniczący rady gm. Trzcianne, który popiera stanowisko mieszkańców. - Tymczasem okazało się, że została zaprojektowana na 4 m. Nie jest to zgodne z obowiązującymi przepisami, które mówią, że droga dwukierunkowa musi mieć przynajmniej 5,5 m - zaznacza.
Poprawki do projektu oznaczają kolejny wydatek dla budżetu gminy, która już i tak zapłaciła za niesprawdzony projekt. Łączny koszt budowy drogi oszacowano na 970 tys. zł.
Więcej we wtorek w papierowym wydaniu białostockiej Gazety Współczesnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?