Młodzież ściga się po ulicach miasta

Jest już późny wieczór. Latarnie oświetlają puste ulice. Z daleka słychać głośną muzykę i ryk silników. To mkną dwa rozpędzone auta. Jadą bardzo szybko, tuż obok siebie - po prawym i lewym pasie. Gdyby z naprzeciwka nadjechał jakiś pojazd, łatwo mogłoby dojść do tragicznego wypadku... To nie scena z amerykańskiego filmu. Taki obrazek można podziwiać na ulicach Łomży niemalże każdego wieczoru. Szczególnie teraz, kiedy są wakacje, młodzież po prostu się nudzi. Co można z tym zrobić? Czy łomżyńska policja jest bezradna?
- Na ulice miasta wysyłamy patrole, których zadaniem jest zwrócenie uwagi na łamiących przepisy ruchu drogowego - mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Łomży, komisarz Krzysztof Leończak. - Często otrzymujemy informacje o tzw. "rajdowcach".
Zastanawiające jest, jakie pobudki kierują amatorami szybkiej i niebezpiecznej jazdy.
- Kiedy rozpędzam się po pustej drodze, dopiero wtedy czuję się naprawdę wolny - mówi Piotrek, tegoroczny maturzysta. - Jeżdżę nową hondą. Ten samochód ma świetne osiągi, więc grzechem byłoby tego nie wypróbować.
Jego kolega, Grzesiek, dodaje:
- Najczęściej ścigamy się pomiędzy 21.40 a 22.30. Wówczas nie ma w mieście patrolu z "drogówki". Oni mają całkiem dobre samochody, lepsze niż policjanci. Tym zawsze można uciec.
Pomocnym sprzętem w wyłapywaniu "rajdowców" jest policyjny samochód z videoradarem. W nocy, taki nieoznakowany pojazd staje się nierozpoznawalny dla innych uczestników ruchu i może swobodnie kontrolować ich jazdę.
W pierwszym półroczu tego roku na drogach powiatu łomżyńskiego odnotowano 21 wypadków i 86 kolizji spowodowanych przez kierowców w wieku od 17 do 22 lat. Warto zauważyć, że najbardziej brawurową jazdą popisali się 21- latkowie, powodując 17 kolizji i 8 wypadków.
- Młodzi kierowcy uwielbiają szybką jazdę i za to wykroczenie są bardzo często karani - twierdzi komisarz Krzysztof Leończak z łomżyńskiej komendy. - Młodym kierowcom brakuje opanowania i praktyki, a to na drodze liczy się przede wszystkim. Dopóki nie wpadną w pierwszy poślizg i nie wystraszą się, dopóty na własnej skórze nie poczują ogromu odpowiedzialności płynącej z prowadzenia samochodu.
O tym wszystkim młodzi kierowcy doskonale wiedzą, jednak ryzykują igrając z losem, za każdym razem przeżywając kolejną przygodę. Do czasu aż stanie się nieszczęście...