Dowody świadczą o jego winie. Biegli stwierdzili jednak, że jest niepoczytalny. To oznacza, że w czasie zbrodni nie mógł rozpoznać znaczenia swoich czynów i pokierować swoim postępowaniem. Nie może odpowiadać karnie. Dlatego prokuratura umorzyła postępowanie. Nie oznacza to jednak, że aresztowany od blisko roku Tomasz Ż. wyjdzie na wolność. Bo wciąż zagraża sobie i innym.
- Skierowaliśmy do sądu wniosek o zastosowanie środka zabezpieczającego w postaci pobytu w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - informuje Karol Radziwonowicz, Prokurator Rejonowy w Białymstoku.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w domu przy ul. Kościelnej w Mońkach. Prócz 49-letniego właściciela, mieszkała tam też dwójka znajomych, których przygarnął pod swój dach: podejrzany 42-latek z 38-letnią partnerką. Cała trójka nadużywała alkoholu. W nocy z 3 na 4 października 2020 r. między Tomaszem Ż. a jego partnerką doszło do kłótni. Kobieta uciekła do pokoju gospodarza. Ten stanął jej w obronie. Tomasz Ż. chwycił nóż i - jak wynika z ustaleń śledczych - zaatakował 49-latka i groził nożem konkubinie. Ta uciekła i ukryła się przed agresorem w jednym z pomieszczeń, skąd zadzwoniła na policję.
Czytaj też: Interwencja w Supraślu. Strzelał do policji. Za próbę zabójstwa grozi mu dożywocie
Jeszcze przed przyjazdem patrolu, rozjuszony Tomasz Ż. biegał z nożem po domu, wybijał szyby w oknach, wyrzucał przez nie różne przedmioty.
Na miejsce przyjechał patrol. Drzwi były zamknięte na klucz. Ze środka dobiegały krzyki kobiety. Funkcjonariusze próbowali sforsować wejście, ale bez skutku. Wezwali posiłki i strażaków ze specjalistycznym sprzętem. Zanim przyjechała straż pożarna, która wyważyła drzwi, 38-latka z pomocą funkcjonariuszy wyskoczyła przez okno. Była ranna w klatkę piersiową. Okazało się, że w drodze na piętro po klucz, została zaatakowana przez Ż., który chciał ją pchnąć nożem w brzuch. Nie trafił, bo kobieta zasłoniła się drzwiami. Została draśnięta nożem.
Po uwolnieniu 38-latką zajęła się załoga karetki. Przyjechały kolejne patrole. Po wyważeniu drzwi funkcjonariusze udali się na pierwsze piętro. Sprawca zabarykadował się w jednym z pomieszczeń. Z ustaleń śledczych wynika, że przez uchylone drzwi oddzielające klatkę schodową od piętra, 42-latek groził policjantom, że ich pozabija. Wymachiwał nożem. Funkcjonariusze próbowali użyć ręcznego miotacza gazu, ale bez skutku. Mimo negocjacji, agresor nie chciał się poddać.
Zamiast tego przez okno i balkon wciąż zrzucał na ziemię różne przedmioty. Wyrzucił też z pierwszego piętra zakrwawione ciało gospodarza, który miał liczne rany w obrębie szyi i klatki piersiowej. Już nie żył.
Na miejsce wezwano funkcjonariuszy z pododdziału kontrterrorystycznego. Specjalny zespół uzbrojonych policjantów wkroczył do pokoju i obezwładnił 42-latka.
Zobacz także: Zabójstwo na Konduktorskiej w Białymstoku. Jeden z obcokrajowców nie żyje (zdjęcia)
Mężczyzna został zatrzymany. W prokuraturze usłyszał zarzut zabójstwa 49-latka (został ponad 20 razy uderzony nożem), usiłowania zabójstwa konkubiny oraz grożenie nożem interweniującym policjantom. Grozi za to kara co najmniej 8 lat więzienia, a nawet dożywocie.
Podejrzany ostatecznie przyznał się do wszystkich przedstawionych mu zarzutów. Przekonywał śledczych, że bronił się, bowiem to 49-latek jako pierwszy wziął do ręki nóż. Nie był pewien, ile zadał ciosów gospodarzowi. Twierdził, że nie pamięta szczegółów zdarzenia, działał w amoku.
- Jakby diabeł we mnie wstąpił - wyjaśniał.
Analiza krwi pobranej do badań w chwili zatrzymania, nie wykazała w organizmie podejrzanego śladów alkoholu ani środków odurzających. Był trzeźwy. Śledczy nabrali jednak wątpliwości dotyczące stanu zdrowia psychicznego podejrzanego. Prokuratura zasięgnęła opinii biegłych psychiatrów i psychologa. 42-latek został poddany kilkutygodniowej obserwacji. Ta zakończyła się wnioskiem o braku poczytalności. O losie Tomasza Ż. zdecyduje wkrótce Sąd Okręgowy w Białymstoku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?