MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Motocyklista umierał, a ona odjechała

(ika)
Archiwum
62-letnia emerytka odpowie przed sądem za spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego z udziałem motocyklisty i ucieczkę z miejsca tragedii. Grozi jej 12 lat więzienia.

Białystok, czerwiec 2013 r. Oskarżona Jolanta Ch. usiłowała z podporządkowanej ul. Parkowej skręcić w lewo w ul. Podleśną. Jej volkswagen był już na 1/3 pasa ruchu, gdy nadjechał 20-letni motocyklista. Próbował ominąć samochód, ale uderzył w plastikowy znak przy przejściu dla pieszych. Spadł z motoru, uderzając głową w asfalt. Pojazd uderzył w zaparkowane pod filharmonią samochody. 20-latek zmarł.

Jak podkreślają śledczy, którzy właśnie skierowali w tej sprawie akt oskarżenia do sądu, Jolanta Ch. nie interesowała się stanem motocyklisty. Z miejsca wypadku odjechała po 43 sekundach. Została zatrzymana dwa dni później.

Kobiet nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że jechała bardzo powoli, rozglądając się na wszystkie strony. Potwierdzają to pasażerowie jej auta. 62-latka przestraszyła się, gdy przed jej pojazdem pojawił się motor. Widziała wypadek, ale odjechała, gdyż przy pokrzywdzonym byli już inni ludzie.
Biegli z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego ustalili, że motocyklista znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość. Zamiast 40, jechał 97 km/h. Ich zdaniem to jednak błąd Jolanty Ch., która nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu, był główną przyczyną tragedii.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna