Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na tej inwestycji władza słabo zarabia

(hel)
Choć zatoczka do ważenia pojazdów istnieje od 9 miesięcy, to kontrole ITD nie odbywają się zbyt często.
Choć zatoczka do ważenia pojazdów istnieje od 9 miesięcy, to kontrole ITD nie odbywają się zbyt często.
Niewiele ponad 30 tysięcy zł zarobiły suwalskie władze na budowie zatoczki pod wagę dla samochodów ciężarowych. Jak tak dalej pójdzie, to koszty inwestycji będą zwracały się przez 10 lat.
To jest brakujący element zdjęcia na naszym Facebooku. Wrzuć link tego artykułu na naszą tablicę i zgarnij płytę Anny Marii Jopek. Szczegóły: facebo
To jest brakujący element zdjęcia na naszym Facebooku. Wrzuć link tego artykułu na naszą tablicę i zgarnij płytę Anny Marii Jopek. Szczegóły: facebook.com/gazeta.wspolczesna Agencja Muzyczna Union

To jest brakujący element zdjęcia na naszym Facebooku. Wrzuć link tego artykułu na naszą tablicę i zgarnij płytę Anny Marii Jopek. Szczegóły: facebook.com/gazeta.wspolczesna
(fot. Agencja Muzyczna Union)

- Nie mamy na to wpływu - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - Pozostaje mieć nadzieję, że nawet te, dotychczasowe kontrole spowodowały, że samochody nie są nadmiernie obciążane.

W ubiegłym roku władze miasta, kosztem 300 tys. zł, zbudowały przy ulicy Utrata zatoczkę do ważenia ciężarówek. Chodziło głównie o te, przewożące z podsuwalskich kopalni kruszywo. Istniało bowiem podejrzenie, że auta są przeładowane.

To z kolei powodowało szybkie niszczenie nawierzchni. Pojazdów nie można było zważyć, ponieważ w naszym rejonie nie było odpowiedniego miejsca. Samorząd uznał, że takie przygotuje, a zarobione na łamiących przepisy przewoźnikach pieniądze przeznaczy na bieżące remonty dróg.

Zatoczka została przekazana do użytkowania w sierpniu ub.r. Od tego czasu Inspekcja Transportu Drogowego dokonała kilkudziesięciu kontroli i nałożyła na kierowców mandaty w wysokości ok. 50 tys. zł. Zgodnie z przepisami pieniądze trafiły do zarządcy drogi, czyli miasta.

- Część tej kwoty, ok. 17 tys. zł musieliśmy zwrócić - mówi Wiesław Stelmach, skarbnik ratusza.- Ukarani kierowcy odwołali się do głównego inspektora, a ten uchylił wystawione decyzje.

Argumenty przedstawiane przez kierowców były różne. Niektórzy tłumaczyli, że nie mieli pojęcia o tym, że ich pojazd został przeciążony.

Ratuszowi urzędnicy mają nadzieję, że w tym roku kontroli będzie znacznie więcej. Inspektorzy tłumaczą, że pilnują porządku nie tylko na suwalskich drogach. W ub.r. skontrolowali w sumie 1300 aut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna