To jest brakujący element zdjęcia na naszym Facebooku. Wrzuć link tego artykułu na naszą tablicę i zgarnij płytę Anny Marii Jopek. Szczegóły: facebook.com/gazeta.wspolczesna
(fot. Agencja Muzyczna Union)
- Nie mamy na to wpływu - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy ratusza. - Pozostaje mieć nadzieję, że nawet te, dotychczasowe kontrole spowodowały, że samochody nie są nadmiernie obciążane.
W ubiegłym roku władze miasta, kosztem 300 tys. zł, zbudowały przy ulicy Utrata zatoczkę do ważenia ciężarówek. Chodziło głównie o te, przewożące z podsuwalskich kopalni kruszywo. Istniało bowiem podejrzenie, że auta są przeładowane.
To z kolei powodowało szybkie niszczenie nawierzchni. Pojazdów nie można było zważyć, ponieważ w naszym rejonie nie było odpowiedniego miejsca. Samorząd uznał, że takie przygotuje, a zarobione na łamiących przepisy przewoźnikach pieniądze przeznaczy na bieżące remonty dróg.
Zatoczka została przekazana do użytkowania w sierpniu ub.r. Od tego czasu Inspekcja Transportu Drogowego dokonała kilkudziesięciu kontroli i nałożyła na kierowców mandaty w wysokości ok. 50 tys. zł. Zgodnie z przepisami pieniądze trafiły do zarządcy drogi, czyli miasta.
- Część tej kwoty, ok. 17 tys. zł musieliśmy zwrócić - mówi Wiesław Stelmach, skarbnik ratusza.- Ukarani kierowcy odwołali się do głównego inspektora, a ten uchylił wystawione decyzje.
Argumenty przedstawiane przez kierowców były różne. Niektórzy tłumaczyli, że nie mieli pojęcia o tym, że ich pojazd został przeciążony.
Ratuszowi urzędnicy mają nadzieję, że w tym roku kontroli będzie znacznie więcej. Inspektorzy tłumaczą, że pilnują porządku nie tylko na suwalskich drogach. W ub.r. skontrolowali w sumie 1300 aut.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?