Dodatkowo trzeba jeszcze zapłacić zespołowi i kupić alkohol. Wychodzi więc na to, że przyszli państwo młodzi będą musieli bardzo głęboko sięgnąć do kieszeni. Sezon ślubów można już oficjalnie uznać za otwarty. Dla właścicieli sal bankietowych, kwiaciarni, fotografów i kamerzystów rozpoczął się okres wzmożonej pracy, ale i sporych zysków.
- Mówiąc kolokwialnie, ruch w interesie zaczął się w połowie kwietnia - mówi Marta Biedrzycka, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Łomży. - Taki stan rzeczy pewnie potrwa aż do końca lata.
To właśnie wiosną i latem łomżyniacy najczęściej decydują się na zawarcie związku małżeńskiego. I to właśnie wtedy koszty ślubu i wesela są najwyższe. W Łomży i w naszym regionie średni koszt przyjęcia to 150 złotych od osoby.
W tym okresie trudno jest także znaleźć wolną salę, więc najlepiej zrobić to przynajmniej kilka miesięcy wcześniej.
- Sporo rezerwacji mamy już nawet na 2012 rok - przyznaje Zbigniew Karwowski, właściciel hotelu Zbyszko w Nowogrodzie. - Lepiej nie czekać na ostatnią chwilę, bo później mogą być problemy.
Gotówka się przyda
Wcześniej trzeba pomyśleć także o kamerzyście i fotografie.
- W ciągu najbliższych kilku miesięcy trudno byłoby mi znaleźć wolny termin - przyznaje fotograf Zbyszek Lelujka. - Za zdjęcia, w których skład wchodzi także plener, życzę sobie 1400 zł.
Sporo pieniędzy trzeba wydać również na kamerzystę. Tutaj rozpiętość cenowa jest dosyć duża. Za standardowy film trzeba zapłacić nieco ponad 1500 zł. Jeśli chcielibyśmy jednak mieć pamiątkę z wesela w jakości HD, to cena będzie wyższa nawet o 1000 zł. Od niedawna jest możliwość kręcenia filmów w technologii 3D, ale na razie jest to jeszcze mało popularne i bardzo drogie.
Nie można też zapomnieć o kościele. W Łomży księża nie mają cennika, jednak średnio kapłanowi trzeba zapłacić 300 - 400 zł. Do tego dochodzi około 200 zł dla organisty i 100 zł dla kościelnego.
Panna młoda zapłaci więcej
Żeby dobrze wyglądać na własnym weselu, trzeba się odpowiednio ubrać. Tutaj zdecydowanie więcej zapłacą panie. Oprócz sukni ślubnej, kolejne kilkaset złotych kosztuje fryzjer i makijażystka.
- Za samo wypożyczenie sukni zapłaciłam 1400 zł - przyznaje pani Katarzyna, od kilku miesięcy szczęśliwa żona. - Do tego jeszcze fryzjer i makijaż. I tak kolejne 300 złotych wyleciało z portfela.
W Łomży ceny sukni ślubnych zaczynają się od 1100 zł. Górna granica zależy tylko od fantazji panny młodej. Panowie są tu w dużo lepszej sytuacji. Oszczędni mogą wydać niewiele ponad 600 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
