Zachowujący się niezgodnie z przepisami suwalczanie od początku roku zubożeli o 11,3 tys. zł. Tyle wynosi łączna kwota mandatów wystawionych w ciągu niespełna trzech miesięcy przez straż miejską. W ten lub inny sposób na czarnej liście znalazło się przeszło 120 osób.
Nie oznacza to wcale, że pieniądze te trafią do samorządowej kasy. Tylko nieliczni bezzwłocznie regulują należność gotówką. Niektórzy nawet kolejne wezwania do zapłaty wyrzucają do śmietnika i liczą, że sprawa wreszcie pójdzie w zapomnienie, a oni zaoszczędzą kilkadziesiąt czy kilkaset złotych. Czasem się udaje.
Przetrwać trzy lata
- Ukarali, że niewłaściwie parkowałem na Kościuszki. Nie przyjmowałem żadnych "powiastek", trzy lata minęły i mam spokój - mówi pan K., mieszkaniec osiedla Północ.
- Rzeczywiście, należności za mandat można dochodzić tylko przez trzy lata - przyznaje Jarosław Filipowicz, rzecznik urzędu miejskiego.
Jego zdaniem, ściągalność należności w przypadku Suwałk nie wygląda źle. W ubiegłym roku strażnicy miejscy wypisali 288 blankietów na prawie 30 tys. zł. W tym samym czasie wpłaty od winowajców wyniosły przeszło 26 tys. zł.
- Oczywiście, nie da się mechanicznie przeliczyć tych liczb. Część wpływów to wyegzekwowane zaległości za poprzednie lata - zaznacza Filipowicz.
Najgorzej z pijakami
Strażnicy miejscy wypisują przeważnie mandaty porządkowe. Są to kary m.in. za bałagan na posesjach i w ich pobliżu, za nieodśnieżanie, za niewłaściwe postępowanie z psami.
Inna kategoria dotyczy lekceważenia przepisów ruchu drogowego. Chodzi głównie o parkowanie pojazdów w niedozwolonych miejscach. Najwięcej jednak problemów mają strażnicy z amatorami picia alkoholu w miejscach publicznych.
- I to są też najbardziej oporni dłużnicy - przyznaje J. Filipowicz. - Wielu z nich nie ma żadnych dochodów, więc jakakolwiek próba egzekucji okazuje się bezskuteczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?