Nareszcie! Dziury i kocie łby zastąpi nowy asfalt

Tragedia! Tak stan swojej ulicy określają ełczanie mieszkający przy odcinku ul. Sikorskiego między Łukasiewicza i Dolną. Asfalt sięga zaledwie do pierwszych zabudowań. A i tam trzeba lawirować pomiędzy dziurami. Później są już tylko kocie łby i piach.

Dziura na dziurze

- Do nas czasem nawet taksówki nie chcą przyjeżdżać - żali się pani Grażyna, mieszkanka jednego z bloków przy ul. Sikorskiego. - Po deszczu robią się takie kałuże, że trudno je ominąć. Zimą brodzimy w śniegu po kolana, bo nie ma chodnika. A dzieci uciekają przed samochodami w zaspy.

Wiosną się to zmieni. Wtedy na ten zapomniany zakątek miasta wkroczą drogowcy. Remont ul. Sikorskiego znalazł się bowiem na liście projektów zakwalifikowanych do "schetynówek". Przebudowa blisko kilometrowego odcinka szosy pochłonie ponad 5 mln zł.

- To chyba jakiś cud - cieszy się Aniela Sekuła. - Teraz droga jest fatalna, dziury, kocie łby. Od lat czekamy, żeby ta ulica została wyremontowana. Zatorze to taki zakątek Ełku, o którym nikt nie pamięta. Mam nadzieję, że ta zapowiedź to nie jest tylko chwyt przedwyborczy.

Asfalt, chodnik i latanie

Drogę pokryje asfalt. Pojawi się tam kanalizacja deszczowa i sieć wodociągowa, nowy chodnik i oświetlenie uliczne. Z remontu zadowoleni są nie tylko mieszkańcy rozrastającego się osiedla. Z ulgą wiadomość o przebudowie przyjęli też pracownicy znajdujących się przy Sikorskiego firm oraz taksówkarze.

- Remont na pewno się przyda. Oprócz ul. Towarowej i drogi prowadzącej na wysypisko, to najgorsza ulica, jaką zdarzyło mi się jeździć - przyznaje taksówkarz Daniel Nowakowski. - Można tu stracić nie tylko miskę olejową, ale i koło.

Drogowcy na odcinek od Łukasiewicza do Dolnej wejdą już na wiosnę. Prace potrwają do grudnia 2011 roku.