Władze Łomży przygotowały się na taką ewentualność. W przetargach na budowę ul. Zawadzkiej, Wiosennej oraz odwodnienie tego terenu zawarto klauzulę. W przypadku, gdy do końca maja nie wpłynie dotacja przetargi zostaną unieważnione i firmy nie będą realizować tych inwestycji.
A były one długo wyczekiwane przez mieszkańców. Dwujezdniowa, przedłużona o 1,6 km ul. Zawadzka miała połączyć się z wyremontowaną już wcześniej Szosą do Mężenina. Nowa droga pozwoliłaby na przeniesienie części ruchu z alei Legionów i ulicy Przykoszarowej oraz Szosy Zambrowskiej i ul. Piłsudskiego. Mieszkańcy osiedla Zawady Przedmieście od lat czekają zaś na budowę ul. Wiosennej, obecnie wykonanej z betonowych płyt.
Miasto starało się o 90-procentowe dofinansowanie tych - wartych 20 mln zł - inwestycji. W RPO WP na lata 2007-13 na tego typu zadania zabrakło już jednak pieniędzy. Na IV etap "Usprawnienia drogowych połączeń regionalnych w granicach Łomży" być może będą środki w nowej perspektywie unijnej.
Decyzję, co dalej z projektem, prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski ma podjąć w piątek. Jednak wielokrotnie podkreślał, że miasta nie stać na samodzielną realizację inwestycji. Z drugiej strony włodarz zapowiadał, że jeśli budowy ul. Zawadzkiej i Wiosennej nie wypalą, to zaplanowane w budżecie środki na wkład własny będzie można przesunąć na remont budynku Filharmonii Kameralnej. Przypomnijmy, że instytucja ta otrzymała milion z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na remont. Miasto zaś nie zaplanowało w tym roku wydatków na ten cel.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?