Sejm w czwartek rano odrzucił projekt ustawy Ordo Iuris, zakładający całkowity zakaz aborcji. Za takim rozwiązaniem było 352 posłów, przeciw - 58, a 18 wstrzymało się od głosu. Jeszcze dwa tygodnie temu ci sami posłowie zagłosowali zupełnie inaczej. Efektem był Ogólnopolski Strajk Kobiet. W miniony poniedziałek tysiące ubranych na czarno pań, ale i wspierających je panów, wyszło na ulice w manifestacjach. To był prawdziwy Czarny Poniedziałek.
- To czarny protest kobiet, bo ustawa właśnie nas bezpośrednio dotyka - mówiła Agata Dubowska, jedna z organizatorek akcji. - Ustawa nazywa się antyaborcyjna, ale nie chodzi tylko o zakaz aborcji, której nie jesteśmy zwolenniczkami. Jest tam też np. zapis, że jak kobieta poroni - grożą jej trzy lata więzienia, a gdy zajdzie w ciążę pozamaciczną - lekarze będą czekać, aż jej pęknie jajowód, bo nie będzie można usunąć zarodka!
- Idę w manifestacji, bo nie potrafię sobie wyobrazić, co czuje kobieta, która wie, że dziecko, które urodzi, jest niezdolne do życia poza jej łonem. To jest dla niej wystarczająca tragedia - mówiła znana blogerka Natalia Tur z Białegostoku, która na marsz przyszła z małym synkiem. - Co musi czuć, będąc zmuszaną, aby donosić ciążę. To nie ma nic wspólnego z miłością do bliźniego, prawem do życia, to sadystyczne, barbarzyńskie i diabelskie. Idę tu, bo jestem za prawem do życia. Nie do śmierci. Kobieta, która będzie zmuszana, aby donosić ciążę w wyniku gwałtu lub zagrożoną, będzie tak straumatyzowana, że raczej nigdy więcej się na to nie zdecyduje.
Politycy przestraszyli się głosu setek tysięcy kobiet. Już w środę sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka opowiedziała się za odrzuceniem obywatelskiego projektu zaostrzającego przepisy aborcyjne. W czwartek projekt trafił pod obrady Sejmu. I został odrzucony. Przeciwko głosowała nawet czołowa działaczka PiS, Krystyna Pawłowicz.
Za jego odrzuceniem głosowali także podlascy posłowie PO: Robert Tyszkiewicz, Tomasz Cimoszewicz i Bożena Kamińska, Krzysztof Truskolaski z Nowoczesnej, ale też zdanie zmieniło pięciu podlaskich posłów PiS: Jarosław Zieliński, Dariusz Piontkowski, Krzysztof Jurgiel, Jacek Bogucki i Lech Kołakowski. Nadal za zaostrzeniem przepisów byli natomiast Jacek Żalek i Bernadetta Krynicka z PiS, Adam Andruszkiewicz z Kukiz’15 i Mieczysław Baszko z PSL.
Tymczasem premier Beata Szydło zapowiada, że do końca roku przygotowany zostanie program wsparcia dla rodzin i dla matek, które zdecydują się na urodzenie i wychowanie dzieci z tzw. trudnych ciąż oraz niepełnosprawnych. Rząd ma zgłosić poprawki do budżetu zapewniające finansowanie tego projektu. Przeprowadzona też będzie szeroko zakrojona akcja społeczna wspierająca ochronę życia.
- Czarny Protest będzie trwał tak długo, aż Polki nie odzyskają pełni godności i prawa do decydowania o swoim życiu - zapowiadają organizatorki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. - Będziemy walczyć o złagodzenie prawa aborcyjnego, o dostęp do edukacji seksualnej, o bezpłatną antykoncepcję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?