Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcieli nowej szkoły. Dwunastu radnych trafiło na „listę hańby”

Julia Szypulska
Julia Szypulska
- Nie twórzmy molochów - argumentuje Antoni Cydzik (na zdjęciu), jeden z orędowników powstania SP nr 4
- Nie twórzmy molochów - argumentuje Antoni Cydzik (na zdjęciu), jeden z orędowników powstania SP nr 4 Archiwum
Radni nie chcieli szkoły podstawowej, a patron Jan Paweł II przegrał z wieszczem.

Chodzi o dwunastu członków Rady Miejskiej w Sokółce, którzy byli przeciwni utworzeniu Szkoły Podstawowej nr 4. Jej patronem byłby Jan Paweł II, tak jak gimnazjum, na którego bazie miała powstać podstawówka. Wspomniana dwunastka zdecydowała jednak o utworzeniu zespołu szkół i włączeniu gimnazjum do Szkoły Podstawowej nr 1. Przeciwko było dziewięciu radnych. W radzie miejskiej wybuchła awantura.

- Nie twórzmy molochów - argumentuje Antoni Cydzik, jeden z orędowników powstania SP nr 4. - W zespole po połączeniu będzie się uczyć ok. 900 dzieci. To nie wpłynie dobrze ani na bezpieczeństwo, ani na sprawy wychowawcze. Który nauczyciel będzie kojarzył wzrokowo wszystkich uczniów? A mogliśmy mieć niedużą i elitarną podstawówkę. SP nr 4 to zresztą nic nowego - przed laty istniała w miejscu gimnazjum - byłby to więc powrót do historii.

CZYTAJ TEŻ: Awantura w pubie. Pijany radny z kolegą demolowali lokal i grozili właścicielom

Jest i inny problem. Co zrobić z szacownym patronem gimnazjum - Janem Pawłem II? A także izbą pamięci i relikwiami znajdującymi się na terenie szkoły? Zamknięcie gimnazjum to niemal jak zamach na patrona. Bo SP nr 1, do której dołączy wygaszana placówka, swojego patrona już ma. Jest nim Adam Mickiewicz. Usunąć wieszcza z nazwy najstarszej w mieście podstawówki, a dać jej za patrona papieża - też niedobrze. Awantura z rady szybko przeniosła się na ulice Sokółki. W mieście pojawiły się plakaty, na których obwieszczono tzw. listę hańby. To nazwiska dwunastu radnych, którzy głosowali przeciwko utworzeniu SP nr 4. A także pytania, dlaczego tak głosowali i kto ich do tego zmusił?

Na te pytania odpowiada na swoim blogu Antoni Cydzik. Sugeruje on, że radni głosowali tak, ponieważ są zależni od urzędu miasta. Czy to z powodu własnych posad, czy też członków rodzin. Zwyciężył więc interes radnych, a nie dzieci i rodziców. W nazwie wpisu pojawiło się sformułowanie „parszywa dwunastka”. Radni z tej dwunastki poczuli się urażeni - i plakatami, i wpisem na blogu swego kolegi. Antoni Cydzik twierdzi, że z plakatami nie ma nic wspólnego.

- Ja tylko napisałem otwarcie, jakie jest moje zdanie. Widocznie ktoś wziął przykład - wyjaśnia.

- My tej sprawy tak nie zostawimy i rozważamy kroki prawne. Dowiemy się, kto stoi za drukiem tych plakatów - zapowiada z kolei radna Dorota Babynko, której nazwisko znalazło się na „liście hańby”. - Mnie to bardzo poruszyło i czuję się obrażona. Głosowałam zgodnie z własnym sumieniem i nikt nie ma prawo mieć o to do mnie pretensji.

Podobnie uważa radny Piotr Borowski. - Szkoda słów - kwituje. - Utworzenie zespołu szkół jest w obecnej chwili najbardziej korzystne, choćby z uwagi na niż demograficzny. Kolejną podstawówkę zawsze można będzie utworzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna