MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe pisanki w Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu

Aleksandra Gierwat [email protected]
Barbara Pilawska podarowała właśnie Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu 42 pisanki aplikacyjne. Ten rodzaj pisanek jest bardzo lubiany przez zwiedzających.
Barbara Pilawska podarowała właśnie Muzeum Rolnictwa w Ciechanowcu 42 pisanki aplikacyjne. Ten rodzaj pisanek jest bardzo lubiany przez zwiedzających. A. Warchala
Od otwarcia tej wystawy mija właśnie dziewięć lat. Kolekcja przyciąga turystów i stale się rozrasta.

Ciechanowiecka kolekcja pisanek liczy już blisko dwa tysiące eksponatów. Najnowsze 42 sztuki podarowała Muzeum Rolnictwa mieszkająca w Katowicach artystka Barbara Pilawska. To pisanki aplikacyjne: błyskotliwe, zdobione niczym przez jubilera, przyciągające spojrzenia odwiedzających.

Rarytasów tu nie brakuje

W przewodnikach turystycznych pod hasłem "Ciechanowiec" można przeczytać o pierwszym (a w nieco starszych nawet jedynym) w Polsce Muzeum Pisanki. Tak naprawdę jest to ekspozycja w ramach Działu Etnograficznego Muzeum Rolnictwa, ale nie zmienia to faktu, że można tu zobaczyć prawdziwe pisankowe cudeńka pochodzące z całej Polski, ale też Czech, Rosji, Ukrainy, Chin, Japonii, a nawet z Kenii.

- Ewenementem są batikowe pisanki z Białorusi na surowych jajkach - podkreśla Wojciech Bogucki, sprawujący nadzór nad ekspozycją. - Zwykle zdobi się jaja gotowane, a ostatnio coraz chętniej wydmuszki. Coraz częściej pojawiają się również pisanki na jajach strusich.
Jedną z ciekawostek jest także malowane przez Janinę Nowakową jajo pingwina, przywiezione w 1972 r. z Antarktydy przez dr. Zdanowskiego. Do końca maja można je obejrzeć na wystawie zorganizowanej w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Wciąż mało? Są jeszcze pisanki ażurowe, wykonane maszynką dentystyczną, a także zdobione jaja z drewna lipowego, jaja wykuwane i wytapiane. "Swoich" pisanek doczekały się osoby zasłużone dla Muzeum Rolnictwa. Wojciech Bogucki ozdobił jaja miniaturowymi portretami m.in. księdza Krzysztofa Kulka - patrona placówki oraz jej obecnej dyrektorki Doroty Łapiak.
- Ja zaś bardzo sobie cenię batikowe jaja z Lipska nad Biebrzą - zdradza Bogucki.

Najpierw był... podarunek

I pomyśleć, że ciechanowiecka ekspozycja zaczęła się od czarnego jaja zdobionego motywem kwiatowym. Taką pisankę Jerzy Jasiuk podarował w 1968 r. Irenie Stasiewicz, swej ówczesnej narzeczonej.

- W kolejne święta profesor Stasiewicz-Jasiukowa otrzymała pisanki od znajomych - opowiada Bogucki. - I tak z roku na rok kolekcja zaczęła się rozrastać. Gdy uzbierało się 1400 pisanek, zapadła decyzja, aby umieścić je w Muzeum.

Wystawę pisanek można było obejrzeć w Ciechanowcu dwukrotnie, zanim w 2004 r. na stałe zagościła w Dworku Myśliwskim. Początkowo zajmowała dwa pomieszczenia. Dziś mieści się w trzech i wkrótce będzie trzeba zaadaptować kolejne.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna