Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowinka. To są rodzice na medal. Prezydent docenił ich, bo wychowują 8 dzieci.

Helena Wysocka [email protected]
Odznaczenia wręczył państwu Suchockim Prezydent RP Bronisław Komorowski.
Odznaczenia wręczył państwu Suchockim Prezydent RP Bronisław Komorowski. Archiwum
Joanna i Mieczysław Suchoccy ze wsi Monkinie otrzymali od Prezydenta RP Złote Krzyże Zasługi.

To nagrody za trud, jaki wkładają w wychowywanie ośmiorga dzieci.
- Bardzo miło, ale nie spodziewaliśmy się takiego wyróżnienia - przyznają.

Pan Mieczysław zapowiada, że będzie nosił odznaczenie. Przypnie je do marynarki wtedy, gdy będzie wybierał się na ważniejsze uroczystości. Ot, choćby zakończenie roku szkolnego. Natomiast pani Joanna przypuszczalnie schowa krzyż do szuflady.
- Nie wychodzę zbyt często z domu - mówi. - A do pielenia w przydomowym ogrodzie, odznaczenia przypinać raczej nie będę.

Pracują w pocie czoła

Mieczysław Suchocki pochodzi ze wsi Monkinie. 26 lat temu, tuż po założeniu rodziny przejął niewielkie gospodarstwo rolne po rodzicach.
- Mieli niewiele ponad pięć hektarów lichej, bo szóstej klasy ziemi. Próbowali wszystkiego, hodowali bydło, sadzili tytoń - wspomina pan Mieczysław. - Pracowaliśmy od rana do nocy, ale efektów widać nie było.

Młodzi uznali, że coś trzeba zmienić, a przede wszystkim zainwestować. Podkręcili więc rękawy i zabrali do pracy. Wyremontowali budynki, zakupili maszyny oraz kilka działek, które znajdowały się w sąsiedztwie.
- Bez ziemi gospodarzyć trudno - zauważa rolnik.

Dziś mają 40 hektarów pola, a drugie tyle dzierżawią. Wyspecjalizowali się w hodowli krów. Stado liczy 25 sztuk, ale to nie wszystko. W nowych, czystych i murowanych oborach znajduje się też 15 jałówek. Być może po zostaną one w gospodarstwie.

Suchocki, jak mało kto, dba o obejście, budynki, oraz nowoczesny sprzęt. Trudno więc się dziwić, że cztery lata temu otrzymał z gminy wyróżnienie "Wyjątkowy mieszkaniec", a rok wcześniej znalazł się wśród laureatów Podlaskiej Euroligi. Rolnik ze wsi Monkinie otrzymał też nagrodę w konkursie "Złota wiecha".
- To są bardzo dobrzy gospodarze i wspaniali, niezwykle życzliwi ludzie - mówi Władysław Rukściński, radny powiatu augustowskiego. - Całymi dniami pracują w pocie czoła, nie narzekają, o pomoc nikogo nie proszą. Dla mnie są to ludzie godni naśladowania.

Czyli szacunku do ludzi

Joanna Suchocka mówi, że, gdy była młoda, nie planowała tak dużej rodziny.
- Tak wyszło - śmieje się. - Ale nie żałuję. Nie wyobrażam sobie, że byłoby nas mniej.
Najstarsza spośród ośmiorga rodzeństwa ma już 25 lat. Kasia studiuje w Warszawie i chce być leśnikiem. O dwa lata młodszy Maciej kształci się na częstochowskiej politechnice, a 22-letnia Agnieszka będzie niebawem prawniczką. Póki co, zgłębia tajniki kodeksu karnego w Białymstoku.
Do przyjęcia gospodarstwa szykowany jest Michał, który czwarty już rok uczy się w suwalskim technikum rolniczym.
- Lubi pracę w gospodarstwie, więc będzie ją miał - dodaje Mieczysław Suchocki. - Oczywiście, wszystkie dzieci otrzymają po kawałku ziemi. Może też zechcą wrócić na wieś, przynajmniej na wakacje.

Agata uczy się zawodu hotelarza, a Hubert - kolejny syn Suchockich będzie za kilka lat mechatronikiem. Natomiast Kuba uczęszcza jeszcze do szóstej klasy szkoły podstawowej w Nowince i nie zdradza planów na przyszłość. Najmłodsza, sześcioletnia Ania od września pójdzie do pierwszej klasy. Dziewczynka nie może doczekać się pierwszego dzwonka.

- Bardzo dużą uwagę przykładamy do wykształcenia dzieci - mówi gospodarz. - Może dlatego, że sami nie posiadamy zbyt wielu dyplomów. Poza tym, w dzisiejszych czasach porządne wykształcenie jest niezbędne, by dostać pracę. A na wsi jest podobnie. Rolnik niejednokrotnie musi więcej czasu spędzić przed komputerem, niż na polu. Inaczej dobrego, nowoczesnego gospodarstwa prowadzić się nie da.
Suchocki mówi, że w wychowaniu pociech pomagali mu do niedawna rodzice oraz mieszkająca w tej samej wsi siostra.
- Ja też zajmowałem się dziećmi - dodaje pan Mieczysław. - Nie podzielam poglądu, że ten obowiązek należy tylko do kobiet. Jak trzeba było, to wstawałem w nocy i karmiłem maluchy, albo zmieniałem im pieluchy.

Suchoccy są ludźmi wierzącymi, więc swoje dzieci wychowali w duchu chrześcijańskim. Nauczyli szacunku do innych oraz pracy.
- W naszym domu nie ma wyjątków - zapewniają. - Jak trzeba zrobić coś w polu, to idziemy wszyscy. A jak odpoczywamy, to także razem.
Tylko Ania, z racji wieku, ma w domu specjalne przywileje. Ale dziewczynka sama garnie się do pomocy. Choć ledwo dosięga do kuchennego zlewu, to próbuje myć w nim naczynia.

Jak wygląda dzień w rodzinie państwa Suchockich?
- Wstajemy o 4.30 - opowiadają. - W pierwszej kolejności doimy i karmimy bydło. A później przygotowujemy dzieci do szkół.
Latem, zdarza się, że do łóżek idą przed północą. Ale zimą jest znacznie mniej pracy.

Marzenia też mają

Suchoccy, to bodajże jedyna rodzina wielodzietna w regionie, która nie występuje do ośrodków pomocy społecznej z prośbą o wsparcie.
- Jakoś sobie radzimy - opowiadają. - Choć łatwo nie jest.
Słaba ziemia wymusza większe nakłady finansowe. Tylko na zakup nawozów rolnik wydaje kilkadziesiąt tysięcy złotych w roku. A i tak, jak mówi, sypie cienko. Gdyby nawieźć lepiej, wydatki trzeba byłoby liczyć w setkach tysięcy.

- Mamy taką zasadę - tłumaczą gospodarze. - Jak otrzymujemy pieniądze, to najpierw opłacamy rachunki, później przelewamy na konta studiujących dzieci, a z tego co pozostanie staramy się trochę odłożyć i przeżyć. Raz jest lepiej, raz gorzej, ale chleba nigdy nie brakuje.
Być może dlatego, że pan Mieczysław to złota rączka. Potrafi sam naprawić rolniczą maszynę, czy zmodernizować pomieszczenie gospodarcze. A pani Joanna nie wyobraża sobie, aby kupować warzywa, czy przetwory.

O czym marzą?

- O remoncie domu - mówi Joanna Suchocka. - Chciałabym, by każde dziecko miało swoje miejsce.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna