MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowość w puszczy

(nan)
W kurpiowskich lasach jest coraz więcej zwierzyny. Rośnie populacja lisów i dzików, pojawił się wilk. A wkrótce będzie można zobaczyć zupełnie nowy na naszym terenie gatunek - dzikiego królika. Duża w tym zasługa myśliwych.

Dziki królik przypomina krzyżówkę zająca i domowego królika. Jest zwinny, płodny, szybko dojrzewa, żyje osiem lat. Pochodzi z Hiszpanii, w Polsce jest znany od dawna, ale w północno-wschodniej części kraju to nowość.
- Królik nie zagraża zającowi, ma inny tryb życia - mówi Jan Szpunar, łowczy okręgowy. - Zające giną z powodu zmian w środowisku: zniszczono ich naturalne ostoje. Drugi czynnik to kłusownicy i zdziczałe psy. Szczepienie lisów, od kilku lat prowadzone u nas dwa razy w roku, spowodowało wzrost ich populacji. Młode zające padają ich ofiarą. Przy okazji likwidacji groźnej choroby, doprowadzono do zagłady zajęcy.
Okręgowa Rada Łowiecka zatwierdziła program poprawienia stanu populacji drobnej zwierzyny łownej: zajęcy, bażantów i królików. Program objął Koła Łowieckie w Gąsewie, Baranowie i Ostrołęce. Bażanty radzą sobie coraz lepiej, natomiast królik wymaga pomocy. W Kole Łowieckim "Świt" w Gąsewie Robert Szczęsny prowadzi hodowlę tych zwierząt. Zaszczepione osobniki są wypuszczane na wolność.
- To nasze wiodące koło we wprowadzaniu królika - mówi Jan Szpunar. - Chcemy zaprosić zarządy innych kół, które byłyby zainteresowane tą zwierzyną. Mamy też pomysł na urządzenie gdzieś na terenie okręgu zagrody kynologicznej. Można by tam hodować dziki i szkolić psy myśliwskie.
Okręg ostrołęcki PZŁ już przygotowuje się do zimy. Akcja dokarmiania zwierząt zaczyna się od uprawy poletek z kukurydzą, jęczmieniem, owsem, ziemniakami i topinamburem. Trzeba też naprawić karmniki i lizawki, suszyć siano, robić kiszonki, zbierać marchew, buraki, kapustę pastewną, żołędzie i liście.
- Uprawy zakładamy nie tylko po to, żeby mieć paszę zimą - tłumaczył Jan Szpunar. - Poletko kukurydzy w lesie może odciągnąć zwierzynę od pola należącego do rolnika. Są koła, które znalazły się na skraju bankructwa przez wypłaty odszkodowań. Tłumaczymy rolnikom, żeby nie sadzili ziemniaków na skraju lasu, bo jest pewne, że przyjdą do nich dziki. Nie pomoże pilnowanie uprawy, bo dzik jest sprytny i potrafi zaczekać na okazję...
Populacja dzików w naszym okręgu wzrosła - jest już ich ponad 1200 - więc nawet ostra zima nie powinna im poważnie zagrozić. Populacja zwierzyny płowej utrzymuje się na poziomie z ubiegłych lat. Za mało jest bażantów - muszą być kupowane w hodowlach. Za to kończy się regres pogłowia kuropatw wyłapywanych przez kłusowników. Jenoty amerykańskie, do niedawna powszechne w lasach kurpiowskich, wyprowadziły się. Za to do powiatu ostrołęckiego ściągnęły wilki.
- Mamy potwierdzone przypadki, widziano wilka w Jednorożcu, a nawet Borawem - powiedział nam Jan Szpunar. - Jednak nadal większość pogryzionych krów to ofiary zdziczałych psów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna