Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obława augustowska. Ofiary mogą być we wsi Kalety. IPN otrzymał mapę

Tomasz Kubaszewski
Myślę, że jesteśmy coraz bliżej poznania całej prawdy to tej tragedii - mówi ks. Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej
Myślę, że jesteśmy coraz bliżej poznania całej prawdy to tej tragedii - mówi ks. Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej Anatol Chomicz
Mapa, na której może być zaznaczona zbiorowa mogiła ofiar obławy augustowskiej trafiła w czwartek do białostockiego IPN.

- Myślę, że jesteśmy coraz bliżej poznania całej prawdy o tej tragedii - komentuje ks. Stanisław Wysocki, prezes Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej.

Jak wynika z naszych informacji, rosyjską mapę przyniósł pewien mieszkaniec Białegostoku. Pochodzi ona z lat 40. ubiegłego wieku. Ma nagłówek „ściśle tajne”. Nie wiadomo, jak mężczyzna wszedł w jej posiadanie. - To bardzo świeża sprawa, więc trudno na razie powiedzieć, czy oznaczenia odnoszą się do masowych grobów - mówi prokurator Dariusz Olszewski, zastępca naczelnika Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku. - Na pewno będziemy to dokładnie analizować.

Z naszych ustaleń wynika też, że miejsce, które może być oznaczone jako zbiorowa mogiła, znajduje się w okolicach białoruskiej wsi Kalety - kilka kilometrów od granicy z Polską. To potwierdzałoby trop, który w prowadzonym przez IPN śledztwie pojawił się już jakiś czas temu. Z relacji świadków wynika, że osoby zatrzymane przez sowieckie wojsko w lipcu 1945 r. na Suwalszczyźnie i w powiecie sokólskim, były transportowane w okolice obecnej polsko-białoruskiej granicy.

Prokurator Olszewski przyznaje, że rejonem Kalet IPN interesuje się teraz szczególnie. Na podstawie zdjęć lotniczych wytypowano nawet miejsca, gdzie mogą znajdować się masowe groby. Mapa to jednak precyzuje.

Wszystkie te informacje sprawdzić będzie można tylko w jeden sposób - poprzez wykopaliska. A tego bez zgody białoruskich władz przeprowadzić się nie da. Strona polska ma jednak wystąpić z odpowiednią inicjatywą.

Jak wielokrotnie informowaliśmy, w czasie obławy zamordowano przynajmniej 592 osoby. „Przynajmniej”, bo według przedstawicieli związku upamiętniającego ofiary, może ich być nawet około 2 tys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna