Każdego dnia przez Grajewo przejeżdża kilkanaście tysięcy aut z czego prawie połowa to tiry - podkreśla Grzegorz Curyło, rzecznik prasowy Społecznego Komitetu Wspierania Budowy Obwodnicy Grajewa, który w miniony piątek zorganizował godzinną blokadę drogi krajowej nr 61. - Nic nie wskazuje na to, aby coś przerwało ten komunikacyjny koszmar.
Nie ma nawet w planach
W Grajewie krzyżują się dwie drogi krajowe nr 61 i 65.
- Nam ta obwodnica jest bardzo potrzebna - mówi Curyło. - Angażowaliśmy w ten problem parlamentarzystów, pisaliśmy petycje, zbieraliśmy podpisy. Wszystko na nic. Teraz przyszedł czas na ostrzejszą formę protestu. Zorganizujemy cały cykl blokad, by wreszcie zauważono ten palący problem.
A ten rzeczywiście jest. Sen z powiek, i to dosłownie, spędza mieszkańcom ok. 14 tys. aut, które w ciągu doby przejeżdżają przez Grajewo.
- Jest tu ścisła zabudowa, więc skutki są bardzo odczuwalne - podkreśla Adam Kiełczewski, burmistrz Grajewa. - Zdaję sobie jednak sprawę, że z budową tej drogi będzie trudno - przyznaje.
Plany budowy obwodnicy były jeszcze w 2006 roku.
- Było studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe, ale władza się zmieniła i plany też - przypomina Grzegorz Curyło. - Jesteśmy gotowi na rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na ten temat.
Ale tu żadnych planów odnośnie budowy tej drogi nie ma.
- Budowa drogi S-61 popularnie zwanej Via Baltiką zabierze z Grajewa tiry i ta obwodnica nie będzie po prostu potrzebna - tłumaczy Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału GDDKiA.
Z taką opinią nie zgadzają się protestujący.
- Po pierwsze to Via Baltica od lat jest ciągle tylko wirtualną drogą, a po drugie to zabierze tiry tylko z drogi nr 61 - zauważa Grzegorz Curyło. - A auta jadące z Obwodu Kaliningradzkiego przez Gołdap, Olecko, Ełk, które mają obwodnicę, nadal będą jechały przez nasze miasto - podkreśla. - Czujemy się oszukani, bo ten komunikacyjny koszmar się nie skończy.
W Łomży coś drgnęło
Rozgoryczenie mieszkańców Grajewa rozumieją zaangażowani w walkę o obwodnicę Łomży.
- Przy stale rosnącym natężeniu ruchu budowa obwodnicy jest dla każdego miasta najważniejszą sprawą - stwierdza Mieczysław Czerniawski, prezydent Łomży. - Taka demonstracja niezadowolenia jest wsparciem dla działań formalnych. Pokazuje jak ważny jest to problem i jak wielka jest determinacja lokalnej społeczności. Może w końcu rząd uświadomi sobie skalę zaniedbań w infrastrukturze drogowej tej części kraju.
Łomża od lat walczy o obwodnicę, a od kilku miesięcy bardzo intensywnie. We wrześniu ub. r. okazało się, że obwodnica została wyłączona z wniosku o decyzję środowiskową dla budowy Via Baltiki na odcinku Ostrów Mazowiecka-Szczuczyn z powodu braków w dokumentacji, chodzi o migrację ptaków.
- W najbliższym czasie ponownie spotkamy się z ministrem transportu ( na pierwszym spotkaniu dostarczono do ministerstwa urnę z podpisami za budową obwodnicy przy. red.) - zapowiada Cezary Kisiel, przewodniczący Komitetu Obrony Obwodnicy Łomży. - A dokumentację GDDKiA odnośnie obwodnicy ma uzupełnić jeszcze w lutym.
Rzecznik GDDKiA potwierdza, że zrobią to za kilka tygodni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?