Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwiedzasz chorego w szpitalu - trzymaj się za kieszeń

(luk)
Odwiedziny bliskiego chorego w białostockim szpitalu, to nieraz spory wydatek. Musimy liczyć się z opłaceniem parkingu dla samochodu, jednorazowych butów i kosztami ewentualnego dożywiania.

Z kolei jeśli rodzic chce być z dzieckiem przez cały czas jego pobytu, też w niektórych
szpitalach poniesie koszty. A i sam chory jeśli nie chce tracić np. serialowego wątku, a nie ma własnego telewizora, za dostęp do telewizji też zapłaci.

Za zaparkowanie przed większością szpitali zapłacimy. To koszt od 2 zł za
godzinę. A i tak postawienie samochodu pod niektórymi szpitalami graniczy
z cudem. Ale np. za zaparkowanie pod szpitalem miejskim lub Białostockim
Centrum Onkologii - jeśli znajdziemy miejsce - nie zapłacimy ani grosza.

Z kolei za parking pod szpitalem zakaźnym czy MSWiA stawka jest jednakowa,
niezależnie od czasu postoju. Płacić trzeba też za wjazd pod Dziecięcy Szpital Kliniczny, ale tu rodzice dzieci, które leczą się w szpitalu, mogą liczyć na zwolnienie z opłat.

Nie da się natomiast ominąć problemu ochraniaczy na obuwie. Bez nich nie
wejdzie się na żaden oddział. To wydatek złotówki. Są oddziały - np. OIOM, gdzie dodatkowo trzeba mieć ochronny fartuch. A to koszt dodatkowy - 3-5 zł.

Na wydatki muszą nastawić się rodzice, którzy chcą nocować z chorym
dzieckiem na oddziale. W białostockim szpitalu zakaźnym za dobę nocowania
w tej samej sali, na dodatkowym łóżku, zapłacić trzeba 10 zł. W Dziecięcym
Szpitalu Klinicznym, w zależności od długości pobytu, od 7 do 15 zł za
dobę, z opłat zwolnione są matki karmiące niemowlęta do 6. miesiąca życia.

- Te tzw. hotelowe opłaty idą na pokrycie kosztów takiego noclegu, czyli np. pranie pościeli czy zużyty prąd i wodę - tłumaczy Krystyna Foryś, naczelna pielęgniarka w DSK. - Matki mogą też u nas korzystać z lodówki i kuchenki. Mają możliwość wykupienia w promocyjnej cenie obiadu w stołówce.

Pacjenci, którzy podczas pobytu w szpitalu chcą nadal oglądać ulubione seriale czy wiadomości, mają zazwyczaj bezpłatny dostęp do telewizji. Odbiorniki stoją na korytarzach czy w świetlicy. Ale w kilku placówkach jest też system płatnej telewizji. Tak jest np. na niektórych oddziałach szpitala wojewódzkiego, klinicznego czy MSWiA. Pierwsza godzina telewizji kosztuje 2 zł, im dłużej oglądamy, tym koszt mniejszy - np. za 3 godziny zapłacimy 4 zł.

To, ile wydamy na dokarmianie chorego, zależy już od nas samych. Chociaż każdy szpital zapewnia pacjentowi wyżywienie, i tak zazwyczaj donosimy bliskim soki, łakocie czy owoce. To może być koszt kilku-kilkunastu zł dziennie. Bywa też, że rodziny chorych po ciężkich operacjach, korzystają z prywatnej opieki pielęgniarki. Za noc przy łóżku chorego zapłacić trzeba ok. 100 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna