Pani Katarzyna ostatni raz była widziana w swojej rodzinnej wsi, gdy wsiadała do vana - takie były pierwsze doniesienia policji. Teraz wiadomo już więcej. Mundurowi dotarli do kierowcy busa. Okazało się, że 90-latka poprosiła o podwiezienie do Hajnówki. Dokładniej na ul. Górną. Wysiadła w rejonie posesji numer 59a przy przystanku autobusowym. Było to w niedzielę, około godziny 14.30-15. Tam, niestety, trop się urywa.
- Obeszliśmy okoliczne domy, przepytaliśmy mieszkańców, również pobliskich wsi, roznosimy ulotki. Sprawdzamy każdy ślad - zapewnia st. asp. Irena Kuptel z Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce.
Od 13.30 autobusy komunikacji miejskiej już w Hajnówce nie jeżdżą. Stąd podejrzenia, że 90-latka zatrzymała jakieś auto i poprosiła o podwiezienie. Może jakiś kierowca zatrzymał się sam. Dlatego policja apeluje do osób, które widziały starszą kobietę na przystanku i mogą rzucić jakieś światło na sprawę o kontakt pod numer 85 831 04 00, 997 lub 112.
Pani Katarzyna Borowik jest szczupłej budowy ciała. Ma około 164 cm wzrostu i krótkie siwe włosy. Kuleje na prawą nogę, a w prawym uchu nosi aparat słuchowy.
W ubiegłym roku w woj. podlaskim zaginęło nieco ponad 800 osób, z tego 200 to powtórnie poszukiwani. Większość udaje się odnaleźć już w ciągu czterech dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?