Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki: Jest nas za mało. Dyrektor: Nie ma zagrożenia.

(luk)
- Pielęgniarki mają doświadczenie i wiedzę, zapewniają mieszkańcom bezpieczeństwo - mówi Anna Gutowska (z lewej) lekarka z DPS-u. Wspiera Ewę Pużuk (z prawej).
- Pielęgniarki mają doświadczenie i wiedzę, zapewniają mieszkańcom bezpieczeństwo - mówi Anna Gutowska (z lewej) lekarka z DPS-u. Wspiera Ewę Pużuk (z prawej).
Dyrektor uważa najwyraźniej, że pielęgniarki nie są w DPS-ie potrzebne - mówi Ewa Pużuk, oddziałowa z Domu Pomocy Społecznej przy ul. Świerkowej w Białymstoku.

- Ale zamiast nas zwolnić, utrudnia nam pracę, zmuszając, abyśmy same zrezygnowały. Już cztery odeszły.

W DPS-ie od 15 maja obowiązuje zarządzenie, zgodnie z którym jest jedna dyżurna na 160 mieszkańców, na dwóch oddziałach.

- Teraz jak coś dzieje się na jednym odcinku, nie ma jak pilnować drugiego - mówi Pużuk. - Po godz. 15 w DPS-ie nie ma lekarza. A to dom dla przewlekle i somatycznie chorych. W razie potrzeby pomocy medycznej, pielęgniarki nie zastąpi opiekun, jak chce dyrekcja.

Według pielęgniarek, opiekunowie nie mają wielu ich uprawnień, np. do podawania leków pensjonariuszom. - Przecież mamy na stanie leki psychotropowe, nasercowe, kto będzie odpowiadał jak coś się stanie - mówi Hanna Krysiuk, pielęgniarka.

Dyrektor DPS-u, Grażyna Baziuta zapewnia, że wskaźnik zatrudnienia w dziale opiekuńczo-terapeutycznym jest zgodny z normami. A opiekunowie mogą w razie potrzeby podać leki.

- Większość naszych mieszkańców jest samodzielna - mówi Baziuta. - Wystarczy im opiekun, nie potrzebują pielęgniarki. Jak zostaje jedna pielęgniarka na 160 osób, doskonale daje sobie radę. Nie ma żadnego zagrożenia bezpieczeństwa mieszkańców. Poza tym wszystkie pielęgniarki wyraziły zgodę na piśmie na taką zmianę.

- Trzeba było podpisać aneks do umowy, bo inaczej groziła dyscyplinarka - mówi Krysiuk.

Pielęgniarki twierdzą, że atmosfera w DPS-ie jest coraz gorsza, wiele pań myśli o odejściu z pracy. Kilka złożyło wypowiedzenie, dwóm nie przedłużono umowy. Podejrzewają, że wkrótce do DPS-u wejdzie w ich miejsce niepubliczny ZOZ.

Czytaj więcej we wtorkowym wydaniu papierowym białostockiej Gazety Współczesnej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna