Do wypadku doszło w piątek (8.06), na szosie do Mężenina, około godz. 20. Kierowca Audi A4, 47-letni Dariusz G. nie zatrzymał się do kontroli. Podczas ucieczki przed patrolem zjechał na lewy pas jezdni gdzie jego auto zderzyło się z innym radiowozem. Ranni zostali dwaj jadący nim mundurowi. Gdy policjanci próbowali zatrzymać kierowcę Audi, ten ruszył i kolejna dwójka mundurowych doznała obrażeń. Wreszcie mężczyzna został ujęty okazało się, że jest pijany. Ranni funkcjonariusze trafili do szpitala. Jak się potem okazało, obrażenia, których doznali są poważne (dłużej niż 7 dni).
Zobacz także: Szosa do Mężenina: Wypadek radiowozu po pościgu. Rannych czterech policjantów
Po wytrzeźwieniu 47-latek został doprowadzony do prokuratury rejonowej. Tu śledczy postawili mu zarzuty spowodowania wypadku, prowadzenia auta po pijanemu i ucieczki oraz stosowania przemocy wobec próbujących go zatrzymać policjantów.
- Podczas przesłuchania Dariusz G. przyznał się do popełnienia przestępstwa. Składając wyjaśnienia tłumaczył, że wszystkiego nie pamięta, bo był pijany - mówi rzecznik łomżyńskiej prokuratury okręgowej prok. Rafał Kaczyński.
Śledczy złożyli do Sądu Rejonowego w Łomży wniosek o tymczasowe aresztowanie kierowcy Audi. Jednak rozpatrujący go sędzia uznał, że areszt jest niepotrzebny, bowiem nie zachodzi obawa matactwa, ani ukrywania się podejrzanego przed wymiarem sprawiedliwości.
- Przygotowujemy zażalenie na to postanowienie. Na pewno złożymy je do końca tygodnia - zapowiada prokurator Kaczyński.
Dodajmy, że Dariusz G. w 2015 r. został skazany przez sąd za jazdę w stanie nietrzeźwym. Za ostatnie wyczyny grozi mu do 5 lat więzienia.
Białystok. Gala Miss Podlasia 2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?