Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKS zrobił sobie wakacje

Anna Perkowska
– Autobusów PKS do Białegostoku jest od nas stanowczo za mało. Kiedyś było ich więcej – mówi Krystyna Bakun z Dąbrowy Białostockiej.
– Autobusów PKS do Białegostoku jest od nas stanowczo za mało. Kiedyś było ich więcej – mówi Krystyna Bakun z Dąbrowy Białostockiej. A. Zgiet
Białystok. Oferta PKS Białystok jest coraz bardziej uboga. Na dodatek bez uprzedzenia zawiesił część kursów na okres wakacji. Pasażerowie są coraz mniej zadowoleni z usług największego przewoźnika.

Opinia

Opinia

Sławomir Modzelewski, prezes PKS Białystok:
- Nie likwidujemy połączeń. Analizujemy i dopasowujemy ofertę do aktualnych potrzeb. Na wielu trasach autobusy kursują na granicy opłacalności, ale jednak kursują. Bo nie jesteśmy firmą, która tylko zarabia, ale też taką, która dba o klientów.

Przykładów na to, że PKS utrudnia życie pasażerom jest niemało. Jeszcze niedawno na trasie z Łap do Białegostoku w soboty i niedziele kursowały dwa autobusy. Jeden z nich (wyjeżdżający z Łap o godz. 13) jechał przez wieś Roszki Wodźki, drugi - wyjeżdżający z Łap o 15.20 - przez miejscowości Jeńki i Krzyżewo. Ale niedawno PKS postanowił, że autobusy te będą kursowały tylko w dni robocze: - Na próżno stałam na przystanku i czekałam na jeden z tych autobusów w ostatnią niedzielę. Nie przyjechał, ale na przystanku nie ma też rozkładu - mówi jedna z Czytelniczek, która zadzwoniła z tą sprawą do redakcji.

W informacji PKS dowiedzieliśmy się, autobusy zawieszono nie tylko na okres wakacji, ale zniknęły w ogóle z rozkładu w dni wolne od pracy.

To nie jedyny przypadek. Niedawno otrzymaliśmy sygnał od Czytelnika, który skarżył się, że na okres wakacji zawieszono autobus na trasie Tykocin - Mońki: - W miejscowości Góra, przez którą przejeżdżał o godz. 9.04, to jedyny autobus do Moniek. Teraz nie mamy czym dojechać - mówił mieszkaniec Góry. Jak tłumaczy dyrekcja PKS, autobus został zawieszony, bo większość podróżnych to uczniowie dojeżdżający do szkoły.

Sytuację wykorzystują prywatni przewoźnicy. Obserwują poczynania PKS i proponują swoje usługi, choć na razie wciąż mają zbyt mało połączeń: - Mamy małe busy, bo one są bardziej ekonomiczne. Poza tym nasza administracja nie jest rozbudowana. Kiedyś jeździliśmy głównie na trasie Białystok - Warszawa, ale teraz wchodzimy też na połączenia lokalne - mówi Bogdan Ostrowski, współwłaściciel firmy "Podlasie Express".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna