Płomyki cieni i pamięci

Tu się kończy wielkość świata - doczesnych trudów zapłata - głosi napis przy bramie najstarszej w regionie nekropolii
Nieprzebrane tłumy odwiedziały wczoraj zabytkoiwy cmentarz przy ul Mikołaja Kopernika (d. Świętego Mikołaja w Łomży. Dominowali mieszkańcy regionu, ale na przycmentarnych parkingach nie brakowało aut z rejestracjami z Krakowa, Gdańska, Warszawy, Poznania czy Szczecina.
- Tu spoczywają moi rodzice - mówi Agnieszka Rymarzewska z Olsztyna. Dla mnie tegoroczna wizyta na tym cmentarzu ma szczególne znaczenie, bo we wrześniu pochowałam tu własnie moją mamę. To zbyt świeże emocje, bardzo trudno mi o tym mówić. W Łomży został mi już tylko ten grób...
Odeszli w tym roku
Niekończące się spotkania przyjaciół i bliskich przy równie świeżym grobie Wiesławy Szymańskiej, która jako Wojewódzki Konserwator Zabytków pielęgnowała tę nekropolię, a przed miesiącem spoczęła na niej po zaledwie 53 latach życia. Ukwiecone, otoczone wianuszkami zniczy mogiły znanego plastyka i pedagoga, Kazimierza Lemańskiego, Danuty Biedrzyckiej - Sybiraczka, założycielki łomżyńskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej, pojedyncze lampki, jakiś kwiatek na opuszczonych mogiłach, dziesiątki zniczy na mogiłach żołnierzy wojny z 1920 roku, przed obeliskiem powstańców, na grobach żołnierzy AK.
Pamięć o "Mokrej łączce"
Kwiaty i znicze spotkaliśmy także poza łomżyńskim cmentarze: przy Szosie Zambrowskiej na tzw. "Mokrej łączce", gdzie w 1863 roku wieszano powstańców. Dzięki środkom Urzędu Miejskiego miejsce zostało uporządkowanre, odrestaurowane, posadzono kwiaty, teren został ogrodzony, umieszczono też tablice z informacją dla turystów. Warto odwiedzić to miejsce, niekoniecznie przy okazji Święta Zmarłych.
Tysiące osób wzięło udział w procesji, którą w południe poprowadził przez cmentarz z modlitwą za zmarłych biskup Stanisław Stefanek. W czasie procesji przy grobach swoich bliskich modliły się całe rodziny.
1 listopada to w Łomży także kwesta na ratowanie cmentarnych zabytków. Wzięło w niej udział ponad sto osób, w tym m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele władz miejskich, członkowie TPZŁ o Komisji Opieki nad Zabytkami PTTK, harcerze i dziennikarze.
- Zebraliśmy dotychczas środki na renowację ponad stu zabytkowych pereł architektury cmentarnej - powiedział Józef Babiel - wiceprezes ZG TPZŁ i organizator kwest. - Pracy mamy jednakwiele, bo na restaurację czeka jeszcze około 400 pomników. Dziękuję wszystkim, którzy wrzucili do puszek choć tylko ten przysłowiowy wdowi grosz, dziękuję kwestarzom.

Wspólna sprawa

Janusz Nowakowski
radny Rady Miejskiej
Kwesta przy zabytkowym cmentarzu stała się już czymś tak naturalnym, że nie sposób w niej nie brać udziału. Dzięki niej pięknieje ta stara nekropolia, a wśród odwiedzających ją gości wytworzył się naturalny odruch wsparcia. Kwestarze już nie muszą prosić o pieniądze. Ludzie z daleka wyciągają portfele i czasem symboliczną kwotą dzielą się z nami. Zrozumieli, że to nasza wspólna sprawa.