Podbudówek. Mieszkańcy zablokowali wycinkę drzew na trasie obwodnicy

I dodają, że do czasu aż nie zostaną wyjaśnione wszystkie wątpliwości nie wpuszczą robotników na swoje podwórza.

- Mamy prawo wiedzieć, bo ta droga rujnuje nasze majątki i przewraca życie do góry nogami - mówi Irena Konopko. - Na przykład mój dom przeznaczony jest do wyburzenia, muszę wyprowadzić się do końca czerwca. Tymczasem do tej pory nie wiem, ile dostanę pieniędzy i czy będzie mnie stać na zakup mieszkania. A jeśli nie, to dokąd mam pójść? Czy urzędnicy tego nie rozumieją?

Mogą wycinać do marca

W ubiegłym miesiącu rozpoczęła się budowa augustowskiej obwodnicy. Droga ma przechodzić m.in. przez Poddubówek. W tej wsi robotnicy wycinają drzewa. W miniony piątek wykonawca dotarł na posesję Ireny Konopko, by wyciąć kilka tam drzew. Kobieta nie pozwoliła. Za jej przykładem poszli sąsiedzi. W sumie zbuntowało się 27 osób. Twierdzą, że nie pozwolą prowadzić żadnych prac, dopóki nie dowidzą się, jak wysokie otrzymają rekompensaty.

- Kilka miesięcy temu było spotkanie z warszawskimi prawnikami - opowiadają ludzie. - Powiedzieli nam, że pieniądze dostaniemy dopiero wtedy, gdy przejedzie pierwszy tir. To nas nie satysfakcjonuje, chcemy wiedzieć, na czym stoimy.

Robotnicy wezwali policję, ale nie podjęła interwencji. Ludzie zwrócili się po pomoc do gminy, a ta wczoraj wystosowała petycję do Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad.

- Chcemy, aby inwestor jak najszybciej wyjaśnił mieszkańcom, kiedy i na co mogą liczyć - mówi Zbigniew Mackiewicz, sekretarz urzędu. - W tym przypadku czas jest niezwykle ważny, bo wycinkę drzew można prowadzić tylko do końca lutego.

Inwestor: To sprawa wykonawcy.

Rafał Malinowski, rzecznik prasowy białostockiego oddziału GDDKiA informuje, że kwestie dotyczące podziału działek i opisów nieruchomości należą nie do inwestora, tylko do wykonawcy.
- W naszej gestii jest wypłata odszkodowań - dodaje rozmówca. - Ale dopiero wtedy, gdy otrzymamy wyceny.

Bożena Wielgo ze spółki Budimex, która buduje obwodnicę mówi, że jeśli protest będzie się przedłużał, to termin realizacji kontraktu może być zagrożony.

- Mam nadzieję, że inwestor jak najszybciej porozumie się z rolnikami - dodaje rozmówczyni.
Kiedy będą wypłacane rekompensaty za przeznaczone pod budowę obwodnicy grunty, jeszcze nie wiadomo. Wcześniej musi uprawomocnić się bowiem zezwolenie na budowę drogi.

A to, przypomnijmy, zostało na początku tego roku zaskarżone do ministerstwa transportu. Gdy resort rozpatrzy skargi, powołany przez wojewodę rzeczoznawca oszacuje majątek rolników.

Oferty pracy z Twojego regionu