Podwyżki - 12 proc. obecnej pensji - mają dostać od 1 lipca pracownicy wszystkich jednostek finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.
Ile zarobią pielęgniarki po podwyżkach? Nie każdy dyrektor doceni wyższe wykształcenie
Lekarze będą więc zarabiać brutto minimum 10 375,45 zł (wzrost o 1173,53 zł), lekarze bez specjalizacji - 8515,02 zł (więcej o 963,10 zł), stażyści - 6797,71 zł (podwyżka o 768,87 zł), pielęgniarki i położne z tytułem magistra pielęgniarstwa albo położnictwa z wymaganą specjalizacją - 9230,57 zł (wzrost o 1044,04 zł), pielęgniarki i położne z skończonymi studiami I stopnia lub średnim wykształceniem i specjalizacją - 7298,59 zł (podwyżka o 825,52 zł), pielęgniarki ze średnim wykształceniem bez tytułu specjalisty - 6726,15 zł (więcej o 760,77 zł), a opiekuni medyczni - 6153,71 zł (wzrost o 631,27 zł). Podwyżki mają dostać też m.in. farmaceuci, fizjoterapeuci, diagności laboratoryjni, psychologowie.
Kto sfinansuje podwyżki w ochronie zdrowia
Ministerstwo Zdrowia szacuje, że na podwyżki w kraju potrzeba będzie od 8 do nawet 15 mld zł. Ile w Podlaskiem? Jeszcze nie wiadomo. Nie wiadomo też, w jaki sposób zostaną one sfinansowane - czy będą to tzw. pieniądze znaczone (przeznaczone konkretnie na podwyżki), czy NFZ zwiększy wyceny świadczeń i kontrakty. Nie wiadomo więc, czy tych dodatkowych pieniędzy faktycznie wystarczy, by pokryć podwyżki płac.
Podwyżki dla pielęgniarek. "Dyrektorzy powinni brać pod uwagę nasze kompetencje"
Dlatego też - jak przyznają dyrektorzy poszczególnych jednostek - choć podwyżki mają obowiązywać już za nieco ponad miesiąc, trudno im się do nich przygotować. Trudno też przewidzieć, jak wpłyną one na kondycję szpitala.
- Kto to dziś potrafi powiedzieć? - pyta retorycznie Adam Szałanda, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach. - Prawdopodobnie od początku będą przeliczone umowy - przewiduje.
- Nie robiliśmy jeszcze wyliczeń, ale jedno wiemy: szpital nie ma pieniędzy na podwyżki - przyznaje Sebastian Wysocki, dyrektor szpitala w Mońkach. - Nie jesteśmy w dobrej sytuacji finansowej, więc jeśli sami będziemy musieli pokryć te wydatki, szpital pogrąży się całkowicie - zapowiada.
- NFZ musi podnieść wyceny. Przecież są one ustalone nie przez dyrektorów, tylko przez państwo. Nasz budżet to jest to, co dostaniemy z NFZ - mówi Waldemar Kwaterski, dyrektor szpitala w Sejnach. Dodaje, że bywały sytuacje, gdy dodatkowe pieniądze z NFZ nie pokrywały dodatkowych wydatków. - Wtedy musimy kombinować - przyznaje.
- Co roku nam brakowało, by wypełnić obowiązek związany z podwyżkami. Jak będzie teraz - zobaczymy - mówi Jarosław Pokoleńczuk, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Łomży.
Podwyżki w ochronie zdrowia. Szpitale szykują się do wypłat
Jednak wszyscy dyrektorzy podkreślają: ustawowe podwyżki swoim pracownikom dadzą.
- Tu wyjątków nie ma. Na pewno wywiążemy się z zapisów ustawowych - podkreśla Adam Szałanda.
- Czekamy tylko na informacje, jak to będzie kompensowane - dodaje prof. Jan Kochanowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.
Bożena Łapińska, dyrektorka szpitala psychiatrycznego w Suwałkach, przewiduje, że podwyżki spowodują wzrost kosztów prowadzenia placówki o około 400 tys. zł miesięcznie.
- Jeśli nie będzie zabezpieczenia ze strony Funduszu, to ja i tak mam obowiązek to zrealizować - mówi. - Nie ma wyjścia, my te pieniądze zabezpieczymy. Planujemy je przecież z rocznym wyprzedzeniem.
Podwyżki planuje już Marek Karp, szef szpitala MSWiA w Białymstoku.
- Projekt podwyżek dałem już organizacjom związkowym. Jak podpiszemy porozumienie, będę mógł powiedzieć coś więcej - mówi.
Jak kupić dobry miód? 7 kroków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?