Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pola Nadziei. Trzeba dawać nadzieję innym

Urszula Ludwiczak [email protected]
Janek Kita urodził się bez rąk i nóg, ale stara się być samodzielny, prowadzi aktywne życie. Wczoraj opowiadał o sobie uczniom i wolontariuszom Fundacji Pomóż Im, która prowadzi w Białymstoku akcję Pola Nadziei.
Janek Kita urodził się bez rąk i nóg, ale stara się być samodzielny, prowadzi aktywne życie. Wczoraj opowiadał o sobie uczniom i wolontariuszom Fundacji Pomóż Im, która prowadzi w Białymstoku akcję Pola Nadziei. W. Wojtkielewicz
Pokazem filmu "Cyrk motyli" i dyskusją z niepełnosprawnym Jankiem, rozpoczęła się w Spodkach wiosenna inauguracja akcji Pola Nadziei.

Krótkometrażowy film "Cyrk motyli", opowiada o młodym mężczyźnie urodzonym bez rąk i nóg, który mimo ciężkiej niepełnosprawności odnajduje sens życia, wiarę we własne siły oraz staje się autorytetem dla wielu ludzi. Uczniowie białostockich szkół, którzy uczestniczyli w spotkaniu, mieli też okazję poznać Janka Kitę spod Bielska Podlaskiego, który podobnie jak bohater filmu, urodził się bez kończyn.

Bo ważne jest nasze zachowanie

- Taki się urodziłem, to było dla mnie normalne, że tak wyglądam - opowiadał młodym ludziom Janek. - Rówieśnicy traktowali mnie normalnie, nie dawali odczuć inności. Chwilę załamania przeżyłem w wieku ok. 13 lat, gdy zobaczyłem, że nie daję już rady grać z kolegami w piłkę. Zamknąłem się w domu, nie chciałem wychodzić. Z tego załamania wyciągnęli mnie kumple, którzy wyciągali mnie codziennie na miasto. Mówili, że nawet jak nie mogę już z nimi grać, mogę patrzeć.

Te zdarzenia z życia Janka doskonale wkomponowują się w hasło tegorocznej kampanii "Człowiek człowiekowi NADZIEJĄ." Bo to od zachowań nas wszystkich zależy, jak podejdziemy do innych ludzi, a także samych siebie, własnych ograniczeń. Janek swoim przykładem chce pokazywać innym, że jest pełnowartościowym człowiekiem. Ma swoje marzenia, plany, stara się żyć normalnie.

Posadźmy żonkile

"Pola Nadziei" to kampania mająca na celu rozpowszechnianie idei opieki paliatywnej w społeczeństwie. Fundacja "Pomóż Im", prowadząca Białostockie Hospicjum dla Dzieci, już po raz trzeci organizuje tę akcję w województwie podlaskim. Bierze w niej udział 90 szkół i instytucji.

Jej symbolem jest żonkil uznawany za międzynarodowy symbol nadziei: sadzi się go jesienią, przez zimę niejako obumiera, by zakwitnąć wiosną, zwiastując nowe życie.

Akcja w naszym regionie została zainaugurowana jesienią, posadzeniem cebulek żonkili pod Podlaskim Urzędem Wojewódzkim. Za kilka tygodni, gdy kwiaty zakwitną, będą rozdawane podczas kwest na terenie miasta na rzecz hospicjum.

W ramach kampanii ogłoszono też związane z nadzieją konkursy plastyczny, fotograficzny, poetycki i biżuterii żonkilowej. Koncert finałowy akcji Pola Nadziei odbędzie się 26 maja w WOAK-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna