Policja. Specjalna grupa ściga złodziei

Policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy w sierpniu okradli w Bielsku Podlaskim jeden z domów. Od maja policjanci odnotowali już osiem tego typu włamań. Komendant powołał grupę dochodzeniową zajmującą się tą sprawą.

- Komendant Wojciech Rutkowski podjął decyzję o utworzeniu specjalnej grupy zajmującej się sprawą włamań do mieszkań - informuje st. asp. Agnieszka Dąbrowska, oficer prasowa KPP w Bielsku Podlaskim. - W jej skład weszli najbardziej doświadczeni funkcjonariusze. Na razie nie możemy szczegółowo mówić o efektach jej pracy.

Zapanował strach

Po serii letnich włamań w Bielsku Podlaskim zapanował strach.
- W mojej firmie krąży plotka o włamaniu do domu jednej z pracowniczek. Ludzie snują coraz dziwniejsze opowieści. Sama zaczynam się bać wchodząc po pracy do własnego domu - opowiada jedna z wysoko postawionych bielskich urzędniczek.

Panika rodzi się też w dyskusjach na forach internetowych.
Tymczasem z danych policji wynika, że od początku maja w Bielsku Podlaskim zgłoszono osiem kradzieży z włamaniem do domów. Statystycznie liczba kradzieży i włamań w tym roku jest o 1/5 mniejsza niż w 2013. Strach mieszkańców powoduje jednak fakt, że tym razem złodzieje buszują po ich domach.

- Zdarzenia te miały miejsce na obrzeżach miasta na terenie osiedli domów jednorodzinnych - mówi st. asp. Agnieszka Dąbrowska. - Łupem sprawców padały głównie pieniądze, drogocenna biżuteria oraz markowe kosmetyki. Sprawcy przestępstw wykorzystywali nieobecność mieszkańców. Do mieszkań przedostawali się głównie przez niedomknięte okna, okienka piwniczne lub drzwi balkonowe.
Policjanci zapewniają, że ani razu nie stwierdzono, by sprawcy używali jakiegokolwiek środka usypiającego. Nie wykluczają jednak, że część przestępstw to dzieło różnych "przyjezdnych" grup przestępczych.

- Otrzymywaliśmy informacje o kilku przypadkach sprawdzania domów i posesji przez nieznajome osoby pod kątem obecności mieszkańców. Sprawcy np. dzwonili do mieszkania, potrącali doniczki na podwórku czy stukali w okno - opowiada Agnieszka Dąbrowska.

Uciekli aż do Poznania

Sprawców jednego z włamań udało się już ustalić i zatrzymać. Chodzi o przypadek z sierpnia, gdy skradziono sprzęt RTV o wartości 7 tysięcy złotych.

- Łupy zostały sprzedane, jednak policjanci bardzo szybko ustalili paserów - relacjonuje Agnieszka Dąbrowska. - Po tym śladzie, jak po nitce do kłębka, śledczy doszli do trzech młodych bielszczan, którzy byli sprawcami włamania. Jeden z nich został zatrzymany w Bielsku Podlaskim, dwaj uciekli aż do Poznania, ale i oni zostali zatrzymani.

Policjanci zatrzymali też mężczyzn, którzy chcieli włamać się do sklepu w centrum miasta. Zatrzymano też na gorącym uczynku dwóch mężczyzn kradnących elementy wyposażenia samochodu na ul. Ogrodowej.

- Ustalenie i zatrzymanie sprawców tych przestępstw jest naszym priorytetowym zadaniem. Na bieżąco działamy, by przerwać ten procederu i ustalić jego sprawców - zapewnia bielska komenda. - Policja objęła newralgiczne miejsca szczególnym nadzorem służb patrolowych, zarówno umundurowanych, jak i kryminalnych. W porze wieczorowo-nocnej na teren miasta kierowane są dodatkowe patrole, również z psem służbowym.