Niecodzienny i dość przerażający widok musieli oglądać ci, którzy dziś około 14 spacerowali po Plantach w Białymstoku.
Zaczepiał ich młody mężczyzna z odsłoniętą klatką piersiową. Tuż nad brzuchem miał kłutą ranę, z której płynęła krew. Na zgięcia ramion miał założone wenflony.
Pytał przechodniów, gdzie jest postój taksówek. Po jakimś czasie na miejsce przyjechały dwa radiowozy policyjne i mundurowi zabrali zakrwawionego mężczyznę.
Okazało się, że sam się ranił podczas kłótni z konkubiną. Gdy trafił do szpitala, nie chciał, by lekarze się nim zajęli. Uciekł. Teraz znów jest w szpitalu. Pilnuje go policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?