Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poród. Najlepiej w szpitalu

Paweł Chojnowski [email protected]
Na oddziale noworodkowym potrzebne są nowe respiratory i inkubatory – mówi Beata Cholewicka, pediatra neonatolog z Łomży
Na oddziale noworodkowym potrzebne są nowe respiratory i inkubatory – mówi Beata Cholewicka, pediatra neonatolog z Łomży
Przestarzały sprzęt i nadużycia w kwestii pobierania dodatkowych opłat - to główne grzechy szpitalnych oddziałów noworodkowych.

Marian Jaszewski, dyrektor łomżyńskiego szpitala

Marian Jaszewski, dyrektor łomżyńskiego szpitala

Opłata za salę porodów rodzinnych nie jest za lepsze warunki rodzenia, tylko lepsze warunki przebywania. Jest tam telewizor, telefon, wanna, kącik wypoczynkowy dla rodziny. Nikt nie jest zmuszony do korzystania z tego. I tak pozostanie, chyba że dostaniemy polecenie na piśmie, żeby podwyższony standard zlikwidować.

Spokojnie, szpitale wciąż pozostają najlepszym wyborem jeśli chodzi o rodzenie, bo obecność lekarza na miejscu jest nie do przecenienia. Na 43 placówki w Polsce, sprawdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli, wszystkie wypadły "pozytywnie".

Na swojej stronie internetowej NIK poinformowała właśnie o wynikach kontroli w oddziałach położniczych i neonatologicznych. W naszym regionie prześwietlono placówkę kolneńską. Tu zastrzeżenia wzbudziła jakość sprzętu.

"W szpitalu w Kolnie użytkowano sprzęt medyczny - aparaty KTG, inkubatory, kardiomonitor, stanowisko do resuscytacji, respirator - bez udokumentowanego przeprowadzenia bieżących przeglądów. Sprzęt był wyprodukowany w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku" - zarzucają inspektorzy NIK.

- Oczywiście przeglądy zostały już wykonane, od czasu kontroli szpital wzbogacił się też o nowy sprzęt - uspokaja Wojciech Świsłocki, zastępca dyrektora Szpitala Ogólnego w Kolnie.

W Suwałkach zaś szpital bezprawnie brał pieniądze od pacjentek za znieczulenie. Według NIK, nie jest dozwolone pobieranie przez szpitale publiczne opłat m. in. za osobną salę do porodu, znieczulenie zewnątrzoponowe, jednoosobowy pokój po porodzie, czy indywidualną opiekę położnej.

Sprawdziliśmy, jak to wygląda w szpitalu w Łomży. Tu znieczulenia nie stosuje się w ogóle (bo trzeba by zatrudnić dodatkowych anestezjologów), ale zapłacić trzeba - ok. 150 zł za dobę - za salę porodów rodzinnych. Lekarze podkreślają też, że potrzebny jest nowszy sprzęt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna