Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Postawił szlaban na drodze. Pozwał wójta, chce porządku

Helena Wysocka [email protected]
Jan Pawłowski mówi, że ze względu na drogę nie mógł ogrodzić swojego podwórka. Teraz postanowił to zmienić.
Jan Pawłowski mówi, że ze względu na drogę nie mógł ogrodzić swojego podwórka. Teraz postanowił to zmienić.
Samorząd uważa się za właściciela działki, po której przebiega droga, z tytułu zasiedzenia.

Sąd zdecyduje, czy gmina musi wytyczyć nową drogę, czy nie.

Pozwałem wójta, bo nie mogę doczekać się, aż zrobi porządek - tłumaczy Jan Pawłowski, rolnik ze wsi Polule. Samorząd uważa, że jest właścicielem drogi i nic nie musi robić.

Rolnik musi dołożyć

Jak informowaliśmy, Pawłowski od dwóch lat zabiega o wytyczenie nowej drogi. Ta, która jest obecnie użytkowana, przebiega przez jego pole. To powoduje, że rolnik ma problemy z ustaleniem powierzchni swojego gospodarstwa, a tym samym z uzyskaniem dopłat unijnych. Część pieniędzy już musiał zwracać.

Dwa lata temu gmina obiecała, że uporządkuje tę sprawę, to znaczy dokona rozgraniczenia działek. Kilka miesięcy temu natomiast uznała, że zrobi to, ale tylko wtedy, gdy rolnik będzie partycypował w kosztach podziału.

- A dlaczego mam płacić kilka tysięcy złotych? - dziwi się Pawłowski. - To ja powinienem otrzymać rekompensatę za to, że przez kilkanaście lat wszyscy jeździli po moim polu.

Ostatecznie, dwa tygodnie temu, rolnik ustawił na drodze szlaban. Interweniowała policja, która zapowiedziała, że wniosek o ukaranie skieruje do sądu.

Nie chce mieć drogi

Tymczasem w ubiegłym tygodniu gmina zagroziła rolnikowi, że jeśli nie usunie szlabanu, to obciąży go kosztami zajęcia pasa drogowego. Samorząd uważa się bowiem za właściciela działki, po której przebiega droga, z tytułu zasiedzenia.

- Nie rozumiem, na jakiej zasadzie miałby zasiedzieć. Nie ma żadnego wyroku sądu w tej sprawie - denerwuje się Pawłowski. - A przynajmniej ja nic o tym nie wiem.

W miniony piątek rolnik zaczął grodzić swoje podwórko. Część płotu znalazła się na drodze.
- Nic na to nie poradzę - dodaje rolnik. - Robię zgodnie z prawem, czyli tak, jak wskazują geodezyjne wyrysy.

Jednocześnie pozwał gminę do sądu. Domaga się od samorządu rozgraniczenia gruntu, ponieważ - jak mówi - nie chce naruszać prawa. Ale też dłużej nie może pozwolić na to, by przez jego pole przechodziła gminna droga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna