Sroga zima - śnieżyce i wysokie mrozy skutecznie odstraszają chętnych do nauki jazdy samochodem. Liczba kursantów jest dużo mniejsza niż w okresie letnim, więc białostockie szkoły jazdy obniżają ceny, aby pozyskać klientów.
- Kurs na prawo jazdy zrobiłam w ubiegłym roku maju i zapłaciłam 1200 zł. Żałuję, że nie poczekałam do zimy, teraz mogłabym sporo zaoszczędzić - mówi Julia, mieszkanka Białegostoku.
Kurs na prawo jazdy normalnie kosztuje 1200-1300 zł. Zimą można nauczyć się jeździć już za 850-1000 zł.
- Odkąd zaczęła się zima mamy zdecydowanie mniej kursantów. W tym roku zima jest wyjątkowo dokuczliwa, mocno sypie śnieg, drogi są śliskie - to zniechęca do nauki jazdy. Zależy nam na klientach, dlatego obniżamy ceny - mówi Ada Sokołowska, pracownik szkoły jazdy Rondo w Białymstoku.
Są jednak tacy, którym zima nie straszna. Niektórzy zapisując się na kurs zimą, liczą na to, że nauczą się jeździć w ekstremalnych sytuacjach.
- Jeżeli nauczę się jeździć w tak trudnych warunkach jakie ostatnio panują na drogach, to potem będę umiała poradzić sobie w każdej sytuacji - mówi Monika, kursantka z Białegostoku.
Często kursanci liczą na to, że im gorsze warunki tym łatwiej będzie zdać egzamin praktyczny.
- Zimą ruch na drogach jest wolniejszy, więc można jechać spokojniej i powoli wykonywać wszystkie manewry. Ulice często pokryte są śniegiem więc nie widać dokładnie wyznaczonych linii. Dzięki temu egzaminator może łatwo przeoczyć popełnione błędy - mówi instruktor jazdy jednej z białostockich szkół.
Tegoroczna zima jeszcze się nie skończyła, a już wielu dała się ostro we znaki. Najbardziej dokucza drogowcom, zarówno tym doświadczonym jak i tym, którzy dopiero uczą się jeździć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?