Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura w Ostrołęce zbada sprawę "klapsa" byłego już naczelnika policji z komendy wojewódzkiej

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Byłemu naczelnikowi grożą mu nie tylko konsekwencje dyscyplinarne. W przypadku postawienia zarzutów karnych i procesu to nawet rok więzienia i wydalenie ze służby.
Byłemu naczelnikowi grożą mu nie tylko konsekwencje dyscyplinarne. W przypadku postawienia zarzutów karnych i procesu to nawet rok więzienia i wydalenie ze służby. KWP/ zdjęcie ilustracyjne
Chodzi o zachowanie wysokiego oficera podlaskiej policji względem jednej z pracownic KWP. Według kobiety, naczelnik wydziału prewencji miał klepnąć ją w pośladki podczas spotkania z okazji święta 8 marca. Wobec funkcjonariusza wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Sprawę bada również prokuratura.

Zawiadomienie złożył komendant wojewódzki policji. Cel? Wyjaśnienie, czy zachowanie szefa prewencji (już byłego, bo został odwołany) nosi znamiona przestępstwa. W grę wchodzi np. naruszenie nietykalności cielesnej. Decyzją Prokuratury Regionalnej w Białymstoku sprawą ma się zająć jednostka spoza regionu i białostockiej apelacji - prokuratura ostrołęcka.

Zobacz także:

- Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce otrzymała materiały dotyczące zachowania jednego z funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Aktualnie zachodzi konieczność zapoznania się z przesłaną dokumentacją w celu podjęcia dalszych decyzji w sprawie - informuje lakonicznie Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik ostrołęckiej prokuratury.

Czy policjant i pracownica KWP zostali już przesłuchani? Czy pomieszczenie, w którymi miało dojść do zdarzenia, było monitorowane? Czy są bezpośredni świadkowie incydentu? Na te pytania nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

- Na obecnym etapie postępowania, z uwagi na jego dobro, prokuratura nie udziela szerszych informacji - tłumaczy Elżbieta Łukasiewicz.

Jednocześnie zapewnia, że jak tylko ta przeszkoda zniknie, "prokuratura niezwłocznie poinformuje opinię publiczną i przedstawicieli mediów o toczącym się postępowaniu".

Do zdarzenia miało dojść 8 marca podczas oficjalnego spotkania z okazji Dnia Kobiet. Wówczas to naczelnicy różnych wydziałów składali policjantkom i pracownicom cywilnym komendy wojewódzkiej życzenia.

Czytaj też:

Kobieta, którą ówczesny szef wydziału prewencji miał klepnąć w pośladki, natychmiast zawiadomiła komendanta wojewódzkiego policji. Ten odwołał młodszego inspektora ze stanowiska kierowniczego i przeniósł do - jak wynika z naszych ustaleń - komendy miejskiej w Białymstoku. Grożą mu nie tylko konsekwencje dyscyplinarne. W przypadku postawienia zarzutów karnych i procesu to nawet rok więzienia i wydalenie ze służby.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna