MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przychodzi Kania do Załuski

Piotr Ossowski
Ryszard Załuska czy Andrzej Kania? Który z nich mówi nieprawdę?
Ryszard Załuska czy Andrzej Kania? Który z nich mówi nieprawdę? P. Ossowski
Prezydent Ostrołęki twierdzi, że radny i szef Platformy Obywatelskiej w naszym mieście, w zamian za załatwienie pracy dla szwagra, proponował mu "promocję w Internecie". - Nie przystałem na tę propozycję i od tego momentu rozpoczęła się negatywna kampania pod moim adresem - uważa Ryszard Załuska.

Wczoraj w Sądzie Rejonowym w Ostrołęce odbyła się kolejna rozprawa z prywatnego oskarżenia Ryszarda Załuski, przeciwko właścicielowi strony internetowej www.moja-ostroleka.pl. Prezydent Ostrołęki oskarża Macieja Kleczkowskiego o to, że dopuścił do opublikowania na administrowanej przez siebie stronie wielu obraźliwych sformułowań i wyrażeń godzących w dobre imię prezydenta.
Według aktu oskarżenia, który wpłynął do Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Ostrołęce 10 marca, miały one poniżyć Ryszarda Załuskę w oczach opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania stanowiska prezydenta miasta Ostrołęki. Prezydent, występujący w tym procesie jako oskarżyciel prywatny, zarzuca Maciejowi Kleczkowskiemu pomówienie i zniewagę jego osoby, domaga się przeprosin i wpłacenia 20 tys. zł na cele społeczne.
Wyrok nie zapadł. Sprawa już po raz kolejny została odroczona. Na sali sądowej padły jednak słowa, które - jak się wydaje - mogą stać się powodem... kolejnego procesu. Słowa pod adresem - nieobecnego na sali - radnego miejskiego i szefa Platformy Obywatelskiej w Ostrołęce Andrzeja Kani.
Co on ma wspólnego z całą sprawą i stroną internetową www.moja-ostroleka.pl? Prezydent Załuska uważa, że dopuszczenie do umieszczenia obrażających go komentarzy i stałe publikowanie, jak się wyraził, "obraźliwych i kłamliwych" informacji, to element politycznej gry radnego Kani, prywatnie szwagra Macieja Kleczkowskiego, który również zasiada w ostrołęckich władzach PO.
- Cała sprawa zaczęła się w momencie, kiedy szwagier pana Kleczkowskiego przyszedł do mnie z propozycją: strona będzie przyjazna, jak prezydent da odpowiednie stanowisko oskarżonemu (Maciejowi Kleczkowskiemu - przyp. red.). - mówił prezydent Załuska w sądzie. - Nie przystałem na nią i od tego momentu zaczęła się negatywna kampania pod moim adresem.
Prezydent dodał, że radny Kania nie ukrywał przed nim, że strona jest robiona z pobudek politycznych.
- Powiedział mi, że strona jest robiona po to, żeby się wypromować i padła propozycja, że i ja mogę być w ten sposób promowany - mówił Ryszard Załuska.
Radny Kania stanowczo zaprzecza, aby składał prezydentowi propozycję "medialnej przychylności". Nie chciał też, do momentu zakończenia procesu przeciwko administratorowi strony, komentować całej sprawy.
- Nie było propozycji, o której mówi prezydent - twierdzi Andrzej Kania. - Każdy może mówić przed sądem co mu się podoba, a ja do czasu rozstrzygnięcia toczącego się procesu nie będę niczego komentował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna