Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszczę Augustowską najlepiej zwiedzać w siodle albo bryczką

Helena Wysocka [email protected]
W prowadzeniu gospodarstwa pomaga Anna Szmyt, która także pasjonuje się jeździectwem. - To będzie moja następczyni - zapowiada pan Jan. - Ukończyła studia i teraz będzie czuwać nad rodzinną działalnością.
W prowadzeniu gospodarstwa pomaga Anna Szmyt, która także pasjonuje się jeździectwem. - To będzie moja następczyni - zapowiada pan Jan. - Ukończyła studia i teraz będzie czuwać nad rodzinną działalnością. Archiwum własne
Właściciel kwatery - leśnik prowadzi gości do takich miejsc w Puszczy Augustowskiej, które znają nieliczni. Najlepiej tam dotrzeć bryczką, albo w siodle. To oferta nie tylko dla wytrawnych jeźdźców, ale też tych, którzy nigdy wcześniej nie dosiadali koni.

Uczymy podstaw jeździectwa - mówi Jan Szmyt z Podnowinki. - Zainteresowani, po kilkudniowym szkoleniu, mogą już wyruszać w drogę. Oczywiście, pod naszą opieką. A ci, którzy przeliczą się ze swoimi siłami, na trasie rajdu mają możliwość, by przesiąść się do bryczek i podróżować dalej.

Hoduje 12 koni

Jan Szmyt jest strażnikiem leśnym i Puszczę Augustowską zna, jak własną kieszeń. Kilka lat temu zdecydował, że będzie dzielił się tą wiedzą z letnikami, którzy chcą wypoczywać w Podnowince.

- Okolice, zwłaszcza gminy Nowinka są przepiękne - mówi. - A przyjezdni mają na ten temat bardzo małą wiedzę. Widzą, że jest las i dużo jezior, ale nic poza tym. Tymczasem trzeba przemierzyć puszczę, by przekonać się, jak jest piękna i jakie kryje tajemnice.

A, że nie wszyscy mają ochotę na długie, piesze wędrówki, właściciel gospodarstwa wymyślił, by wyprawy organizować w siodle, albo w bryczce. Tym bardziej, że hoduje 12 koni.

- Jest to też sposób na pokrycie, oczywiście częściowe kosztów utrzymania stadniny - nie ukrywa. - W niewielkim stopniu, ponieważ zwierzęta trzeba karmić non stop, a wyprawy nie odbywają się każdego dnia. Zresztą, dochód z nich nie jest zbyt wielki. W tym przypadku można mówić raczej o pasji i chęci zainteresowania tą dziedziną innych, a nie o profitach.

Jeszcze kilka lat temu w gospodarstwie Szmyta prowadzone były obozy szkoleniowe dla dzieci i młodzieży. Gospodarz uznał jednak, że ma na tego typu usługi za mało czasu. A kilkugodzinne zajęcia nie mają większego sensu. - Przyjeżdżają do mnie młodzi ludzie, którzy mieli tego typu "warsztaty" - dodaje rozmówca. - Okazuje się, że szkoleniowcy wyrządzili im sporą krzywdę. Nie zadbali o detale, przymykali oko na złe nawyki. A zmienić je jest bardzo trudno.

Dlatego Szmyt szkoli tylko osoby dorosłe, które wymagają znacznie mniejszej liczby zajęć. Prowadzone są one w gospodarstwie, a także na leśnym szlaku. W pobliżu posesji Szmyta znajduje się bowiem 300-kilometrowa trasa, która prowadzi wokół jezior Sajno, Studzieniczna, Blizno, Wigry, czy wzdłuż Kanału Augustowskiego. Rajdy konne organizowane są właśnie na tych szlakach, ale nie tylko.

- Docieramy też do Kurzyńca, czy na Litwę - dodaje rozmówca. - Wyprawy są dokładnie zaplanowane, z postojami, wyżywieniem i noclegami. Zajmują kilka dni.

Przy szlaku Orła Białego

W Podnowince nie ma czasu na nudę. Można tam zbierać grzyby, wędkować i polować. Ale przede wszystkim warto zwiedzić Puszczę Augustowską, na terenie której żyje ponad dwa tysiące gatunków zwierząt.

- Jest wiele pięknych, nie odkrytych do tej pory miejsc - dodaje Szmyt. - Nie tylko cennych przyrodniczo, ale też historycznie.

Puszczańskie lasy były miejscem schronienia i walk podczas powstańczych zrywów. Zachowały się ziemianki, czy miejsca produkcji ołowianych kul. W przyszłym roku znajdą się one na Szlaku Orła Białego, który tworzy właśnie augustowskie nadleśnictwo. Póki co, można do nich dotrzeć z gospodarstwa Jana Szmyta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna