Sam prezes Mirosław Bielawski zapewnia, że nagrody nie dostał: - Do tej pory nie wpłynęły na moje konto żadne pieniądze - mówi.
- To prawda, że rada nadzorcza naszej spółki wystąpiła o taką nagrodę jesienią 2008 r., ale jej propozycję musi zatwierdzić Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy. A to zbierze się prawdopodobnie dopiero pod koniec czerwca. I wtedy odbędzie się debata, także nad tym wnioskiem.
My jednak wiemy, że ogromna nagroda już teraz trafi do prezesa. To bulwersujące. Przecież coraz głośniej mówi się o fatalnej sytuacji finansowej wszystkich mediów publicznych w Polsce, a sam Mirosław Bielawski przyznaje, że choć rok 2008 udało się zamknąć na plusie, to obecny będzie dla radia bardzo trudny. Ale nagroda to wyraz uznania dla działań prezesa w 2007 r. - tłumaczy rada nadzorcza.
- Zapytaliśmy ministra skarbu o zgodę na wypłacenie nagrody. Pismo z jego zgodą przyszło niedawno do zarządu radia. My proponowaliśmy nagrodę w wysokości 30 tys. zł, a minister zgodził się na 20 tys. zł - wyjaśnia Józef Nowak, członek rady nadzorczej radia. - Pan prezes musi to pismo znać, ponieważ do niego było adresowane. Cóż, prezydent Białegostoku cały czas powtarza, że w Białymstoku kryzysu nie ma...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?