Radni zdecydowali, jakie wsie będą nosiły białoruskie nazwy

- Uchwała ta otwiera drogę dla dalszej procedury - mówi wójt Orli Piotr Selwesiuk.

Tak było zawsze

Już w lutym tego roku radni w Orli zadecydowali, że w ich gminie zostanie wprowadzony język pomocniczy - białoruski. Mogli podjąć taką decyzję, bowiem w spisie powszechnym z 2002 r. większość mieszkańców zadeklarowała narodowość białoruską.

- Nasza uchwała to tylko uprawomocnienie stanu już istniejącego - mówili zimą radni i samorządowcy. - W naszym urzędzie już wcześniej można było załatwić sprawy w miejscowym dialekcie. Teraz można również składać pisma w języku białoruskim.

Kolejnym krokiem, zapowiadanym w Orli, miało być wprowadzenie podwójnych nazw miejscowości.
Pierwsza próba została podjęta już w czerwcu, ale wówczas radni nie dogadali się co do brzmienia zaproponowanych nazw miejscowości.

- Jak nazwać samą stolicę gminy - pytali. - Worla, Wuorla czy Wurla?
Postanowiono oddać sprawę w ręce specjalistów-naukowców.

- Listę nazw miejscowości przygotowała społeczna komisja ds. ustalenia białoruskich nazw miejscowych pod przewodnictwem językoznawcy prof. Michała Kondratiuka - relacjonuje wójt Piotr Selwesiuk.
Trafią do ministra

Ostatecznie Orla została Orlą. Ale kilka innych przyjętych przez radę w środę nazw miejscowości zapewne nadal będzie budziło lokalne kontrowersje.

- Staraliśmy się nie tworzyć nowej rzeczywistości, a dopasować proponowane nazwy do już istniejących i wykorzystywanych przez lokalną społeczność - tłumaczy wójt.

Teraz sprawą zajmie się specjalna komisja MSWiA, która oceni zaproponowane przez radnych nazwy. Jeśli ocena wypadnie pozytywnie, to ministerstwo sfinansuje tablice.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się dzieje w Bielsku Podlaskim, Kliknij na MM Bielsk Podlaski